Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przezmomentpanowałacisza,apotemrozmówca
odchrząknąłizapytał:
–CzytopannaCaldwell?MelissaCaldwell?
Elizazamarła.Oddziesięciulatniktniezwracałsię
doniejtymimienieminazwiskiem.Oddziesięciulat
niebyłatamtąosobą.Iototerazwdwiesekundy
przeszłośćwtargnęławjejprzyszłośćzprędkością
ekspresu.
–Czegopanchce?–spytałagłucho.
–NazywamsięClydeBarksdaleijestem
prokuratoremokręgowymzKeerneywstanieOregon.
Wiedziałacholerniedobrze,kimjestClyde
Barksdale.Czymogłabyzapomnieć,żewspółdziałała
znimwtrakcieśledztwaiprocesusądowego
zakończonegoprzymknięciemThomasaHarringtona?
–Przypuszczam,żetoniejesttowarzyskarozmowa
–rzuciłakwaśno.
–Mapanirację.–Prokuratorokręgowywestchnął
zwyraźnymznużeniem.–Proszęposłuchać,niełatwo
miotymmówić,aleThomasHarringtonwygrałproces
apelacyjny,uchylonowyrokizatrzytygodniezostanie
zwolnionyzwięzienia.
PodEliząugięłysięnogi,usiadłaciężkonałóżku.
Kompletnieotępiała,potrząsnęłagłową,usiłując
odzyskaćjasnośćmyśli.Czyżbyjeszczesięnieobudziła
iśnisięjejjakiśpieprzonykoszmar?
–Cotakiego?–wyszeptałazezgrozą.–Jakto,
docholery?Cotoznaczy,żeuchylonowyrok?Tojakiś
głupiżart?
–Widocznieprzekupiłjednegozrozpracowujących
gopolicjantów–rzekłzfuriąwgłosieprokurator