Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3.Poka​za​niu
GodzinępóźniejSetszedłobokDinyścieżkąkołopłotu,
któryotaczałłąkiizbożależącepomiędzywsiąaHall
Farm.Dinazdjęłaswójmałykwakierskikapelusz,aby
oddychaćpełniąświeżegopowietrzategowieczora,aSet
śledziłwyrazjejtwarzy,układającwgłowieto,cochciał
jejpowiedzieć.Byłtowyrazpełenbezwiednejpowagi,
zamyślenianiemającegonicwspólnegozchwiląobecną,
anizwłasnąosobą,wyrazmogącynajbardziej
onieśmielićkochanka.Nawetjejchódmiałwsobiecoś,
comogłoodebraćnadzieję.Znaćwnimbyłosiłę,
niepotrzebującążadnejpodpory.Setczułtoniewyraźnie
ipowiedziałsobie:„Onajestzbytdobra,zbytświętadla
kogobądźnaświecie,acóżdopierodlamnie”.Alesłowa
tewięzłymuwgardle,gdyznówinnamyśldodała
muodwagi.„Niemanaświecieczłowieka,cokochałby
takjakja,izostawiłjejtakzupełnąswobodęsłuchania
bo​żegona​tchnie​nia”.
WyczerpawszyrozmowęoBessy,milczeliterazoboje.
DinazdawałasięzapominaćoobecnościSeta,szła
szybko,zaparęminutmielidojśćdoHallFarmito
do​dałomło​demuczło​wie​kowiod​wagi,prze​mó​wił.
Jesteświęczdecydowana,Dino,wracaćwsobotę
doSnow​field?
Takodpowiedziałaspokojnie.Jestemtam
powołana.Przyszłomitonamyśl,kiedymodliłamsię
wnocywniedzielę,żejednazsióstr,choraAllen,
potrzebujemnie.Widziałamtak,jakwidzimytennikły,
białyobłokunoszącyswojąbiedną,wychudzonąrękę
iwzywającymnie.Adziśrano,gdyniewiedząc,corobić,
otworzyłamBiblię,mojeoczynatknęłysięnatesłowa:
„Igdyśmymieliwidzenie,natychmiastudaliśmysię
doMacedonii”.Gdybyniebyłatakjasnowyrażonawola
Pańska,ociągałabymsięjeszcze,bokochammojąciotkę,
jejdzieciibiednązbłąkanąowieczkęHettySorrel.