Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.Warsztatciesielski
SąwEgipcieczarnoksiężnicy,którzywkropliczarnego
płynu,nibywzwierciadle,przedstawiająludziomobrazy
dalekiejprzeszłości.Jatosamopragnędlaczytelnika
uczynićizapomocąpiórazkropląatramentu
przedstawięmuobszernywarsztatciesielskipana
JonatanaBurge,cieśliibudowniczegowwiosce
Hayslope,takim,jakimbyłdnia18czerwcaroku
pańskiego1799.
Gorącepopołudniowesłońcedogrzewało,apięciutam
zgromadzonychludzipracowałopilniekołodrzwi,futryn,
lamperii.Zapachsosnowy,pochodzącyzestosudesek
stojącegoprzeddrzwiami,mieszałsięzzapachem
kwitnącychbzów,którezaprzeciwległymoknem
rozsypywaływkołopłatkipodobnedoletniegośniegu.
Skośnepromieniesłońcapadałynaprzezroczystewióry
ioświetlałypięknyfladerorzechowychlamperiiopartych
ościanę.
Nakupiemiękkichtrocinburyowczarskipieszrobił
sobielegowiskoispoczywałzmordąwspartą
naprzednichłapach,spoglądającniekiedy
nanajwyższegozpięciupracowników,którywyrzynał
jakąśtarczęnadrewnianymsłupie.Doniegotonależał
silnybarytonrozbrzmiewającydonośnieponadodgłosem
piłihebli,gdyśpiewał:
Zbudźsię,maduszo,zesłońcemwraz,
Zbudźdocodziennychprac
Otrząśnijgnuśnysen...
Trzebabyłowziąćjakąśmiarę,wymagającącałej
uwagipracownika,dźwięcznyśpiewzmieniłsięwciche
gwizdanie,alepochwiliznówsięodezwałznowąsiłą: