Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ3
Latadzieciństwa
„NochodźHeinz,chcęspróbowaćzjechać…”.
Byłamupartąblondyneczką,zprostymiwłosami
izpodbródkiemczęstocharakterystyczniewysuniętym
doprzodu,coznamionowałonieustępliwedążenie
docelu.Mójbrat,Heinz,byłwysokiismukły,miałdługie,
chudenogi,ciemnewłosyioczypełneuduchowionej
zadumy.
Przyładnejpogodzienajczęściejspędzałamczas,
wciągającwózekzdyszlemdosamegoszczytu
wzniesieniaterenu,wprzypominającymparkogrodzie
zanaszymdomem;potemwskakiwałamdośrodka
ignałamtakpędemzgórki.Tobyłamojaulubiona
zabawa,coniezmieniafaktu,żebyłaniebezpieczna.
Czasamiprzygodakończyłasięniefortunnieiwracaliśmy
poturbowani,bojedynymsposobemkierowania
wehikułemokazywałasiętyczkasłużąca
zaprowizorycznyster.Podejrzewam,żedlaHeinzatakie
przejażdżkiniestanowiłyźródłarówniewielkiego
zadowoleniacodlamnie,aleprzecieżbyłamjego
młodsząsiostrąizregułyspełniałmojezachcianki.