Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
terazjeszczewięcej,niżmiałem.
Dobrze.Niezaczynajmyodwad.
Zamilkli.Potemspojrzelinasiebieirównocześnieparsknęli
śmiechem.
Podeszłakelnerka,przyjęłazamówienie.Przyglądałsięukradkiem
Alinie.Czaspotraktowałłagodnie.Byłaelegancka,nawetjakby
wyładniała.Pojawiłosięwjejwyglądzieisposobiebyciacośnowego,
intrygującego,jakiśrysnonszalancji,swobody,cojejdodawałouroku,
ajegopeszyłoionieśmielało.
Dlaczegochciałeśsięzemnąspotkać?zapytała.
Dlaczegosięnatozgodziłaś?zapytał.
Roześmiałasię.
Tylelatminęło,odkądwidzieliśmysięostatniraz,atywciąż,
jakdawniej,odpowiadaszpytaniemnapytanie.Wiedziałam,żejesteś
wmieście.Gdybyśniezadzwonił,poszukałabymsamakontaktu
ztobą.Chciałamsięztobąspotkać,żebyusłyszećodpowiedź
napytanie...
Niezamierzaszchyba...
Ależzamierzam.Terazjużmogęspokojniewysłuchać
odpowiedzinapytanie,dlaczegomnieporzuciłeś.Chcęwiedzieć.
Jestemciekawa.Nieobawiajsię,niemażadnegoinnegopowoduniż
ciekawość.Przezdługiczastopytaniebezodpowiedzitkwiłowemnie,
nurtowało,bolało.Rozumiemzrozpaczonądziewczynę,którąwtedy
byłam,alepatrzęnaniąterazzdystansem,jaknakogośobcego.
Tojakbędzie?Powiesz,dlaczegomnieporzuciłeś?
Samawiesz.Byłemwtedybezpamięcizakochanywinnej
kobiecie.
Wciążkochaszbezpamięci?Niebyłototylkozauroczenie,
oszołomienieurodą,magicznąaurąwokółjejosoby?Jaksięwam
ułożyłożycie,czyjesteśszczęśliwy?zasypałagopytaniami,jakby
nieoczekującodrazuodpowiedzi.Czasamiowasmyślałam.Może
wydacisiętodziwne,alechciałam,żebyśbyłszczęśliwy.Jeżelijest
mitakokrutnieciężko,myślałam,tomożesiętoprzynajmniejnacoś