Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyda,możebędzieszszczęśliwyzinnąkobietą.Bowidzisz,jaciebie
kochałamprawdziwieigotowabyłamzatwojezadowoleniezżycia
płacićkażdącenę,jakbyszczęściemiałocenę,zaktórąmożnajemieć.
Ktowie,czyniebyłowtymjakiegośutajonegowyrachowania,wiary
wsprawiedliwośćlosu,którymniewynagrodziikiedyśzwróci
miciebie.Kiedyoznajmiłeś,żemniezostawiasz,wpadłamwrozpacz,
wszystkostraciłosens,znalazłamsięwczarnymtunelubezwyjścia.
Trwałotobardzodługo.Jednakminęło.Czas,cichymorderca,potrafi
wszystkozdławić.Jeżeliniepopełniszsamobójstwainiezniszczysz
samsiebie,razemzeswoimcierpieniem,czaspomożezabić
największą,najprawdziwsząmiłość.Zamordujepocichu,dzień
podniu,zostanietylkoszarypopiół.Wystarczydmuchnąć,apopiół
rozwiejesiębezpowrotnie.Chciałamcięspotkać,żebyzadać
cipytanie,dlaczegomnieporzuciłeś.Pozostałjeszczetenpopiół.Daruj
mipatos.Nieumiemwyrazićswoichmyślibezmetafory.Może
jatepopiołyprzeszłościprzechowujęzrozmysłem,amożenie
zrozmysłem?Samaniewiem.Uff...poszłomitrudniej,niżmyślałam,
aledobrze,żemamjużzasobąuzasadnienie,czemupotylulatach
pytamotosamo.Niezaplątałeśsięwmoimsentymentalnym
gadulstwie?Wiesz,ocomichodzi?
Milczał,myśląc,żejesttotosamopytanie,którekiedyś,bardzo
dawnotemuzadałamu,płacząc,awtedyteżnieumiałodpowiedzieć.
Bałsię,żecokolwiekpowie,zranijeszczebardziej.Terazsytuacja
byłainna.Alinaniewyglądałajakktoś,kogołatwozranić.
Nieuchwytnazmianawjejsposobiebycia,którąodpoczątku
zauważył,sugerowała,żejestterazosobąpewnąsiebieiswoich
reakcji.Ironicznydystans.Kiedyśbyłainna.Prostolinijna,
jednoznaczna,bardzoszczeraitrochęnaiwna.Takabyła.
Przedłużającesięmilczeniestawałosiękłopotliwe.Alinapatrzyła
muwoczyotwarcie,bezskrępowania,uśmiechałasię.Onunikałjej
wzroku.Odetchnąłzulgą,kiedypodeszłakelnerka,chcącich
uprzedzić,żezapółgodzinyzamykająlokal,wktórymzresztąbylijuż
tylkooni.
Jestemzawiedziona,aty,jakzauważyłam,jesteśzadowolony,
żeniemamyczasu.Tochociażpowiedz,czywciążkochaszTamarę,