Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Gruszkinawierzbie
„Inteligencjatozdolność,dziękiktórejpojmujemyostatecznie,żewszystkojest
niepojęte”.
MauriceMaeterlinck
„Byrozumniepostępowaćsamrozumniewystarcza”.
FiodorDostojewski
–NienazywajmnieMasza–powiedziałaMasza.–Jaciebietyle
razyprosiłam,cobyśmówiłdomnieMaryla.
–Żebyś,niecobyś–poprawiłemmachinalnie.
–Żebyś–powtórzyłaposłusznie.
ZewszystkichmożliwychzdrobnieńimieniaMariawybrała
„Maryla”.Wydajejejsię,żeMarylabrzminajbardziejpopolsku.
Zewszystkichmożliwychzdrobnień,towłaśniejestdlamnietrudne
dozaakceptowania.Dlaczegojejotymniepowiem?Mógłbym
przecieżpowiedzieć:MojażonamiałanaimięMaryla...Icoztego?
Marylanieżyje.Jejimięjestimieniemwielukobiet.Dlaczegonie
miałbymtaknazywaćMaszy?
LubięimięMasza.AMaszanapewnojestMaszą,anieMarylą.
Marylabyłachłodna,mądra,elegancka,wyniosłaizorganizowana.
Maszajestmała,drobna,naiwna,serdecznaispontaniczna...
–Maszeńka–mówię,aonapatrzynamniezwyrzutem.
–Atykonieczniechcesz,żebymjabyłaruska.Typrostonie
chceszdopuścićmniedoswojejnacji.
Niepoprawiamjejspecyficznejstylistyki,tylkokończęzaczętą
myśl.
–Maszeńka,jabardzolubiętwojeimię.Onopasujedociebie
iwcalenieraziwPolsce.Jestmiękkie,ciepłe,pełneuroku.Takiejak
ty.
