Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
hodowcę,aniekierownikatakważnegoprojektu.
Jedynieprzenikliwespojrzeniezdradzałonieprzeciętną
inteligencję.Oppenheimerserdecznieprzywitałsię
znimiizaprosiłdosiebie:
–Cieszęsię,żeudałomisiępanaprzekonać
dotegocudownegozakątka,generale–Oppenheimer
wskazałwspaniałąpanoramęgór.LosAlamospołożone
byłojakbynadnieszczytustołowejgórywznoszącejsię
siedemtysięcystópnadpoziomemmorza.
–Mamdwiepasje–ciągnąłOppenheimer–fizykę
idzikąprzyrodę.Dotądtrudnojebyłozesobą
pogodzić.Dopierotutajmisięudało…
Zoddalidoleciałydźwiękifortepianu:
–ToEdwardTeller22szukanatchnienia–wyjaśnił
Oppenheimer,prowadzącichdobiura,gdzieczekała
jużgrupanaukowców,awśródnichEnrico
Fermi23,NielsBohr24,HansBethe25,George
Kistiakowsky26iStanisławUlam27.Bylitoprzeważnie
uciekinierzyzEuropy.Myślszybkiegozakończenia
wojnybyłaimszczególniebliska.Przedstawiając
pułkownikaswoimkolegom,Oppenheimerpowiedział:
–Skorojestwśródnaslotnik,toznaczy,żepowoli
zbliżamysiędokońca…Siłyukrytewjądrzeatomu,
któredotądbyłytajemnicąkosmosu,naglezostaną
wyzwolone.Jednabombazrzuconazpańskiego
samolotu,pułkowniku,będziewstaniezmieść
zpowierzchniziemicałemiasto.Musipansobiezdawać
ztegosprawę–tłumaczyłwolno.Tibbetswiedział,
żebędzietobombaowielkiejmocy,takiejsięjednak
niespodziewał.