Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezramię.Poczułam,jakoddechutykamiwkrtani
zwrażenia.Głowaptakabyłajasnozielonaisięgałalinii
włosów.Skrzydłaprzypominałyistnątęczębarw,każde
skrzyłosięzłotymipłomieniami,obejmującswą
rozpiętościąmojąszyjęzobustroniniemaldotykając
uszu.Brzuchptakabyłpołączeniemczerwieniizłota
iwidniałnakręgachmojegokręgosłupa,podczasgdy
ogonodznaczałsiękształtemiodcieniempawichpiór,
kończącsięmiędzyłopatkami.
Tojesttojestwysapałam.Brakujeminawet
słów.
Wiemodparł.Jestemniesamowity.Najlepsza
robota,jakąkiedykolwiekwidziałaś.Itakdalej.
Wiedziałam,żeColeoszaleje.
Pamiętasz,jakzapobiegaćinfekcji?spytał.
Tak.
Zapłaciłammuiwróciłamdoholu,gdzieczekała
Mackenzie.Jejreakcjanawidoktatuażybyłapodobna
domojej.Totalnyszokizachwyt.
Choćbardzochciałabymtuzostaćinatopatrzeć,
musimyruszać.Wskazałaświatzadrzwiamisalonu.
Nadciągamrok.
Spojrzałamprzezoknoi,oczywiście,blasksłońca
przygasał.Cholera.Zkażdymdniemnocnadchodziła
wcześniej.Mieliśmycorazmniejczasunaodpoczynek
irelaks.
Amieliśmygokiedykolwiekdość?
Alepróbowaliśmy.Wszyscyzabójcyniewyłączając
naszychmaskotek,KatiReeveprzeszliśmy
naindywidualnytoknauczania,byniepojawiaćsię
wklasie.Biorącpoduwagęnaszeobowiązki,