Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyjątkowegożalu,żetakieromantyczno-romansowe
historie,zwilczymfutrem,złotymijęzoramiognia
idwiemalampkamiczerwonegowinawtle,jużpoza
moimzasięgiem(bowłaśnielampkawinabyławtle,
anienapierwszymplanie),zrozumiałam,żetak
naprawdęnigdyminiezależałonatymsentymentalnym
ogniuiżeniemacoronićłez,boprzecieżwiem,
żescenkazmoimudziałemwyglądałabyinaczej.
Wyglądałazresztą,miałamtakienaswoimkoncie.Nie
ograniczyłabysiędodwóchlampek.Dwiebutelkitak.Pod
warunkiemżemójscenicznypartnerniebyłbyzbyt
zainteresowanyichzawartością.Apotakiejilości
alkoholuniebyłoszansnaromantycznyciągdalszy.
Wkażdymraziezmojejstrony.Aprzecieżżadnainna
mnienieinteresowała.
Wkradałsiętupewienparadoksdobrze,żeby
romantycznykochaneknieprzesadzałzalkoholem,
bowtedyzostawałogowięcejdlamnie,alezdrugiej
strony,jeślinieprzesadzał,widział,cosiędzieje,stawał
sięniewygodnymświadkiemmojejprzesady,mojej
rozpaczliwejizwyklenieudanejpróbywcieleniasię
wnormalną,świadomąsiebie,ciała,sytuacji,kobietę.
Świadekmusiałzginąć.Iginąłwkrótce,wokolicznościach
pozornieniemającychzwiązkuzprzyłapaniemmnie
najakżeniestosownymzachowaniu.Nienazywałam
wtedytegowszystkiego,cosięzemnądziało,mojego
zachowaniaipicia,nienormalnym.Miałamświetnie
wykształconemechanizmyobronne,szwadron
inteligentnychagentów,wyszkolonychpitbulli,
chroniącychmnieprzedprawdą.Jednakpewnychfaktów
niedasiętakpoprostuzignorować.Niektórychniedasię