Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Leśnekarły
O10.30zespółfunkcjonariuszyWydziału
Dochodzeniowo-ŚledczegoKomendyMiejskiejwZielonej
Górzepakowałsięjakrodzinkanaweekendowywyjazd
dosrebrnegonissanapatrola,oklejonegoniebieskąfolią
inapisamiPOLICJAzgodnegoznowympolsko-
europejskimlogotypem.
MarcinJantkowskitechnikkryminalistyki,30-letni,
szczupły,wysokimężczyznawstopniusierżanta
sztabowego,ubranywgranatowedżinsy,szareconversy,
szarąbluzęzczarnymnapisemUmbro,ulokowanym
nawysokościjegolewegosutka,iszpakowatymiwłosami
opadającyminaczoło,metodycznieukładałnatylnym
siedzeniuswojenarzędziapracy.Młodawtymczasie
przycupnęłanaprzednimsiedzeniuzsubtelnościąkury
nagrzędzie,asiwiejącyJandopalałmarlboro.
***
Poranekbyłmroźnyjaknaostatnidzieńkwietnia,gdy
słońcepokażdymmijanymdrzewieprzyulicy
KożuchowskiejwZielonejGórzekłułopromieniamiwoczy
MonikęCiupęniczymmaszynkatatuatoradziewicząskórę
przypierwszymwzorze.Natwarzypolicjantkipojawiłsię
grymasbólu,aprzedoczamiciemność,odktórejkręciło
sięwgłowieizbierałonawymioty,jakbyktoś
teleportowałjejdożołądkadwaganiającesięmokre
szczury.