Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
idużyamfiteatr,gdziedostarczanonudzącymsięlegionistom
iichczeladzirozrywekwrzymskimstylu.Najbardziejpo-
pularnąbyłowypuszczanienaarenęgromadkichrześcijan,
apotemwielkiegoniedźwiedziaistadawilkówzokolicznych
lasów.TerazgminaXanteniinwestorzyodbudowaliobózja-
kowielkąatrakcjęturystyczną,awamfiteatrze,wyglądają-
cymjakzarzymskichczasów,odbywasięcorocznyfestiwal
operowy.Sprytnymiejscowyimpresariościągazewschodniej
Europydoskonałespektakle„Aidy”,„Nabucca”,„Traviaty”czy
„Toski”ipłacączanieniewielkiesumy,gromadzidlasiebie
majątekzbiletówmelomanówpielgrzymującychtuautami
zpółnocnychNiemiec,zBerlinemwłącznie.
Peterkorzystałztychwydarzeńwdwojakisposób.Jako
mieszkaniecXantenmiałzawszezarezerwowanemiejscana
swojeulubioneopery.Oglądałjezmatką,nieudanąśpiewacz-
ką,siedzącąprzezcałyspektakl,jakwieluNiemcówiHolen-
drów,zwyciągiemrozłożonymnakolanach,żebyśledzićzapis
nutowyisprawdzać,czypolscyalborumuńscywykonawcy
niepomyląsięwjakimśtakcie.Kiedytakapomyłkanastą-
piła,matkaściskałagozarękęikręciłazdezaprobatągłową
wfoliowejchusteczce,chroniącejprzeddeszczem,prawie
zawszekropiącympozmierzchuwtymregionie.Drugąko-
rzyściąbyłdostępdołatwychdziewcząt,przyjeżdżających
tuzewschodunakilkudniowewystępy.Znającwszystkich
zobsługiimprezy,Peterszedłzakulisyipomniejwięcejgo-
dziniewędrowałzjakąśpolskączyrumuńskąślicznotkąna
pizzędomiasteczka.Mieszkałbliskouroczegoryneczku,więc
zwiedzaniekończyłosięnakanapiejegopoddasza,gdziedys-
kretnamamaniezaglądałaoddawna,równieżzewzględu
nawystrójjegopokoju,którybyłdlaniejniedoprzyjęcia.
11