Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nie,ojciec,żadnebiureczko.Chcęczuć!Chcębyć
naulicy!Chcę,kurwa,wreszcieżyć.Czućtodoszpiku
kości.Jeździćnaakcje,przesłuchiwać.
Niemasztakiejpsychikiodrzekłojciec.
Zaczęłamsięszyderczośmiać.
Oj,ojciec.Niewieleomniewiesz.Niejestemtaka,
jakmyślicie.Przytygodniowychzwłokachjestem
wstaniezjeśćśniadanie.Nieobrzydzamnienic.
Nawszystkieakcjewrobociewysyłająmnie,bowiedzą,
żenicnamnienierobiwrażenia.Wiesz,jaknamnie
mówiąwpracy?
Nojak?
Samobójca.
Co?
Samobójca.Bonieliczęsięzkonsekwencjamiinie
patrzęnaryzyko.Wchodzętam,gdzieniepowinnam.
Tam,gdziekażdybysiębał.
Uważaj,bowkońcujakiśćpunniebędziesięliczył
ztwoimstanowiskiemicośsięstanie.Nożkurwamać.
Przestajemisiępodobaćtatwojarobota.
Zawszelubiłampodkręcać.Opowiadałamoswojej
pracytylkowtedy,kiedyrodzinazaczynałatraktować
mniejakdziecko.Widziałamwiele,aleniewszyscyotym
wiedzieli.Niebyłosięczymchwalić.Przeżyłamtoityle.
Kiedyjednakpojawiałysiępróbystrofowaniamnie,nie
mogłamwytrzymaćiopowiadałamoswojejbrutalnej
codzienności.
TamtegodniaopowiedziałamojcuhistoriępanaB.
Akuratbyłamwterenienajednejzbardziej