Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wodpowiedniejchwili.Kilkasekundpóźniejzzaroguwyjechała
oliwkowafurgonetkaizwolniwszytylkolekko,skręciławmojąulicę.
Podniosłemzchodnikaplecak,zarzuciłemgonaramięirazjeszcze
spojrzałemnaciemneoknamieszkania.Potemzdecydowanymruchem
otworzyłemdrzwiiwszedłemdowypełnionegowpołowiepojazdu.
KapitanPiwowski,Alfa-Alfarzuciłemwkierunkukierowcy
inieczekającnaodpowiedź,zająłempierwszewolnemiejsce.
Mikrobusruszył,zanimspocząłemnasiedzeniu.Chwilępóźniej
porazostatnirzuciłemokiemprzezzakurzonąszybęwwylotulicy,
naktórejspędziłemponadpołowężycia.
Podróżnietrwaładługo.Pomniewsiedlijeszczetylkodwaj
mężczyźnimieszkającybliżejcentrum.Obaj,podobniejakja,
zameldowalisiękierowcyibezsłowazajęlipustemiejsca.Spojrzałem
natył,korzystajączchwilizamieszania,jakiewywołałprzeciskający
sięwąskimprzejściemnowypasażer.Nieznałemnikogozobecnych,
cospecjalniemnieniezaskoczyło.Uzmysłowiłemsobie,żewczasie
jazdyniesłyszałemnawetszmeruprzyciszonychrozmów.Teraz
zrozumiałemdlaczego.Wszyscysiedzieliprzyoknach,wpatrującsię
wuśpionemiastoiignorującpozostałychpasażerów.Wtymrównież
niebyłoniczegodziwnego.Samniemiałemochotynarozmowę
zkimkolwiek,wiedziałemjednak,żetominie.Wkońcuczłowiekjest
zwierzęciemstadnyminajlepiejczujesięwtowarzystwieinnych,
podobnychmuosobników.Amyniebyliśmywyjątkami,
potrzebowaliśmytylkoczasu,byprzystosowaćsiędonowejsytuacji.
Obserwującwnętrzepojazdu,zauważyłemjeszcze,żekażdyzmoich
współtowarzyszymanapiersiżółtąnalepkęznumerem
identyfikacyjnym.Sklerozanieboli.Sięgnąłemdobocznejkieszeni
plecakaiwyjąłemidentyfikator.WypisanonanimkodD-26.
WłaśnieprzejeżdżaliśmymostemUniwersyteckimprzezOdrę,
bypoparuminutachdotrzećwymarłymiulicamidodworca,apotem
jużwkonwojuzkilkomainnymipojazdamiprzebrnąćrozkopaną
niemalnacałejdługościulicęPowstańcówŚląskichisterczącąnad
nimiwieżęSkyTowersamą,którąwidywałemtakczęstozwylotu
Żeromskiego.
Naszymcelem,jaksięwkrótceokazało,byłparkingprzy
niewielkimmarkecie,postawionymopodalgmachuregionalnej
telewizji,wmiejscu,gdziedawniejmieściłasięjednostkawojsk
łączności.Wyglądałonato,żewciąguostatnichkilkunastulatniktnie