Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napodpułkownika.Madowód?
Podpułkownikodwróciłsiędooknaipoprawiłczapkę.
Ahazeskargąwgłosiepowiedziałzastępca
naczelnikaparowozowniniebędęciągaćzesobą
dowodu,żebygojeszczezgubić.
Niemadowodu!Ajeślibynawetmiał,toco?Mam
sąsiadaGruzina,Dżugaszwilisięnazywaczywtakim
razietoStalin?
Wtrolejbusiewszyscyjakośucichli,nawetradio.
CzterylatatemuwMoskwieogłoszono,żeStalinnie
byłtakwielki,jaksięwydawało,inie
magozacoszczególniecenić.Aletobyłogdzieśdaleko,
wMoskwie,anietu.WMińskuniktsięniespieszy,
byStalinaznielubić,bocobędzie,jeśliraptemwMoskwie
znowuzmieniązdanie?
Ktojestpańskimsąsiadem?zapytaładama
wkarakułach,któraniedosłyszałastaruszka.Tenjednak
uznałpowtarzanieswoichsłówzazbędne,więcpytanie,
którewydobyłosięmalinowychust,zawisłowpowietrzu.
„Stalinnaszesłonce;Stalinnaszasława;Stalin
naszawiecznawiosna…”przypomniałymisięsłowa
piosenki,którąmógłśpiewaćEdzikHaraczyworkiestrze
EddiegoRosnera,takjakjaśpiewałemwpionierskim
chórze,akobietawkarakułachdalejprzesłuchiwała
dziadka.
MapanStalinazasąsiadamalinoweustasię
zacisnęły.Tożtokultjednostki!
Dziadekprzemilczałrównieżuwagę,alezjegominy
możnabyłowywnioskować,żeniepodobamusiędama
wkarakułach.
Jakik-u-lt?pociągnąłpatrzącywoknopodpułkownik.
Czepiająsię…uderzyłrękąwkolano.Jaznim
doBerlinadoszedłem!
WlewymoknietrolejbusuprzepływałplacCentralny,
anajegośrodku,wbrązowymszynelu,przyciskając
dopiersibrązowądłoń,stałStalin.Dziesięciometrowy,