Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadnieoczu,nadktórychgłębiąpłonąłpożarognistych
włosów.Wogóleniepodobnadoojca.Czydomatki,nie
wiadomo,bojejmatkaSoniazginęławmińskim
getcietużpourodzeniucórki,którąwychowywałSałamon
Majsiejewiczpoto,byKostekWoranspłonąłwpożarzejej
włosów…
Zresztąnieonjeden.
GdytylkoAsiawbiałejsukience,naktórejwiłsię
płomieńjejwłosów,przychodziładosklepikuSałamona
Majsiejewicza,tonawetwchłodnedni,gdynikomunie
chciałosięspecjalniepić,momentalniewyrastała
niekończącasiękolejkaspragnionych.ZAsiąSałamon
Majsiejewiczmógłbysprzedawaćwodęsodowąnawet
wnajmroźniejszązimę.Kliencipilibylodowatynapój
iprzegryzalilodem,jeślibytylkoAsiastanęłakoło
okienka.
KiedyśAsiawyjechałazMińskanatydzieńdokrewnych
wWiedniu.Iodrazutłumprzyokienkuzwodąprzerzedził
się:kolejekniebyłonawetwupały.ZWiedniaAsia
przywiozłacoca-colę,októrejśpiewaliśmy:„Nieidźcie,
dzieci,doszkoły,napijciesięcoca-coli…”sami
wprawdzienigdycoca-coliniepiliśmyi,jaksięokazało,
niebyłanamdoniczegopotrzebna.Cotamjakaścoca-
colawporównaniuzbąbelkowąwodązsyropem
zesklepikuSałamonaMajsiejewicza!
Tegodnia,gdyKostekWoranrozpoznałwSałamonie
MajsiejewiczukrewnegoLenina,staliśmykołojego
sklepikuwetroje:Kostek,Asiaija.Miałsięznami
spotkaćjeszczeAs,alenaraziebyłdaleko.Natyle
daleko,żeraczejniemógłusłyszeć,coSałamon
Majsiejewiczpowiedziałnatematswojegopokrewieństwa
zLeninem.Alektowie,zjakiejodległościsłysząidealnie
zdrowilotnicy,nawetjeśliprzeszlijużnaemeryturę
Aschodziłpomieściewszyneluzpagonamigenerała-
majoralotnictwa.Podnimnosiłzatłuszczoną
ipocerowanąmarynarkę,założonąnakoszulęwkolorze
atramentu.Ztegopowodunigdynierozpinałpłaszcza.
PrzychodziłdokawiarniWiosna,gdziezazwyczaj