Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadaje.
Mamprzesrane.
Cojaterazzrobię?
Zasłaniamgniazdkociałemiudaję,żeużywamtelefonu,tylkopoto,
żebyzyskaćnaczasie,chociażonawcalenamnieniepatrzy.Wbija
wzrokwgwiazdynasuficie.Jeślichcę,żebymipomogła,muszę
szybkocośwymyślić,bozarazpoprostuwyrzucimniestądnakopach.
Wkurzasięzakażdymrazem,gdyotwieramusta.
Noi?pytapokilkusekundach.
Bioręsięwgarść,apotemsięodwracamioddajęładowarkę.
Niepasuje.
Napoczątkujestzaskoczona,alewyrazjejtwarzyulegazmianie,
kiedywidzimójtelefon.Inagle,zamiastzłości,dostrzegam
zawstydzenie,jakbytobyłajejwina,żeniemaspecjalnejładowarki
dotelefonówznajwyższejpółki.
Jejgłosbrzmijednakrównielodowatoisarkastyczniejak
wcześniej:
Szkoda.Wyglądanato,żeniebędęmogłacipomóc.
Niemamdokądpójść.Brzmiętakdesperacko,żewspółczuję
samsobie.Kiedynamniespogląda,wjejoczachdostrzegam
wahanie.Tymczasemwskroniachnadalczujęprzeszywającyból.
Potrzebujęaspiryny.Proszę.
Naszczęścieustępuje.Pokazuje,żebymusiadł,asamawychodzi
zpokoju.Kiedypochwiliwracaztabletkąiszklankąwody,wymyka
misięwestchnienieulgi.Łykambezzastanowienia.
Lepiej?
Zanimzadziała,musiminąćtrochęczasu,aleitakodpowiadam:
Dzięki.
Przykromi,żemojaładowarkasięnienadaje.Mamtylkotaką.
Bierzeodemnieszklankę,stawianaszafcenocnejisiada
nałóżkuwbezpiecznejodległości.Możliwe,żejestskłonnapomóc
mibardziej,niżmisięwydaje.
Możeszmiprzypomnieć,jaksięnazywatamiejscowość?
pytam.
Milnrow.
Gdzietodokładniejest?pytamzzamkniętymioczami.
Podnoszęręcedoskroniibłagam,byaspirynazadziałałajak
najszybciej.
PółgodzinyjazdyzManchesteruijakieśczterystakilometrów
odstolicy.