Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przykułyosobyzgromadzonewokółjednejławki.Wszyscy
zwrócilisięwjejstronę.Ktotambył?Tomusiałbyćktoś
naprawdęwyjątkowy,żebyprzyciągnąćtakąuwagę.
ToKylebyłzawszepopularny,alenawetonstałwśród
tłumu.Zaciekawionezbliżyłyśmysię,abyzobaczyć,
cosiędzieje.Wdrugiejławcesiedziaładziewczyna.Nie
widziałamjejwcześniej.Niewątpliwiezasługiwała
narówniewielkąsławęjakKyle.Wyglądałajakjego
żeńskawersja.Ideał.Jejdługiewłosymiałytak
intensywnąciemnoczerwonąbarwę,żewydawałysię
wręczbordowe.Jejzieloneoczybyłyniezwykłe.Makijaż
podkreślałnieskazitelnerysytwarzy.Byłatak
olśniewająca,żewszyscyzapomnielioinnychpięknych
dziewczynachwszkole.Wydawałosię,żeniktniemógłby
jejdorównać,nawetgdybymiałdostępdonajlepszego
chirurgaplastycznegonaświecie.
Usiadłyśmynaswoichmiejscach,starającsięnie
zwracaćuwaginatowarzystwo.Niestety,nieumknęło
touwadzenowej,któranagleodezwałasiędonas:
Copowiecienapoznaniewaszejnowejkoleżanki?
zapytała,ajejgłosbrzmiałjakmuzykadlauszu.
Kyleoczywiścieniemógłsiępowstrzymać
odzłośliwości.
Ha,ha,ha,darujsobie,Margot.Onemająswoje
kredkiiswójmałyświat.Niepotrzebujeszuwagi
przedszkolaków,prawda?odpowiedział,wywołując
salwęśmiechu.
NawetMargotniemogłasiępowstrzymaćodchichotu,
spoglądającwymownienaPanaIdealnego.JaiKate
postanowiłyśmy,żeniebędziemyreagować