Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakdomniemówisz”.Dziśczasysięzmieniły,nikogonie
możnazmusićdomilczenia.Aniuczniów,aniich
rodziców,atymbardziejnauczycieli.PaniKrystyna
Starczewska,będącalegendąwśródpedagogów,
opowiadaotymnajbardziejdosadnie.Mamytakże
wmłodympokoleniuwieluwspaniałychfachowców.
Osoby,którewbrewbiurokratycznymprzeszkodomdają
zsiebiewszystko.Ichoćczasem,jakDariuszowi
Martynowiczowi,ręceimopadają,toidądalej.
Ależebybyłajasność:tonietylkopaństwo,kolejne
ekipyrządząceodpowiedzialnezapogarszającąsię
kondycjęnauczycieli.Fatalniewyglądawtejkwestii
współpracapomiędzyrządzącymiasamorządami.
Zestronytychostatnichmożnausłyszeć
oniedofinansowaniuzadańwłasnych.Itojestwdużej
mierzeprawda.Aleniecała.GłosMonikiBeretymoże
zmienićPaństwamyślenie.Itakjestzwypowiedziami
kolejnychnauczycieli,któreprzeczytaciewksiążce
DorotyKowalskiej.Nicniejestpewne,nicoczywiste.
Pozajednym:cośtrzebawreszciezrobićzszkołą.
MiraSuchodolska