Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
napalonyzboczeniec,wyśmianyekshibicjonista,który
dostałkopniakaprostowjaja,aniejakzdrowyfacet
zochotąnaspontanicznynumerekwciągudnia,flirtujący
wtymceluzżonącoostatniobyłorzadkością.
Kiedyśnienarzekałnaseks,zresztąjakwiększość
młodychżonkosiów.Łóżkobyłoprzestrzenią,wktórejczuł
siętak,jakchciałbysięczućwkażdymaspekcieich
życia.PoczątkowoAldonadoskonalepotrafiławyważyć
role.Czasemdominowałainadawałarytmichzbliżeniu,
ainnymrazempozwalałaosiebiezadbać.Sprawiało
mutoznaczniewiększąprzyjemność,możewłaśnie
dlatego,żetylkowtedybudziłsięwnimmężczyzna.Był
mężem,kochankiem,aniemanekinemdozdjęcia.
Nasekswięcnienarzekałkiedyś,bokiedyśonabyła
aniołem.Ostatniokochalisięsporadycznie.Przestałabyć
aniołem.Pozowałanajakiegośpornowampa,dosytuacji
ztymcholernympilotemdobramywierzyłjednak,
żewystarczyzwolnić,skupićsięnasobiezamiast
naodgrywanychrolachiugaszonekołdrąpożądanie
buchnienowym,nieokiełznanympłomieniem.Wwierze
tejtrwałdozeszłegotygodnia.
PrzezcałewspólneżyciepozwalałAldonie
nalekceważeniewszystkiego,cozwiązanezjegoosobą.
Korzystałaztegobezograniczeń.Obśmiewałajegopracę,
jegogustkulinarny,jegomuzycznepasje.Żarłowies
ijagłyjakkura.Zrezygnowałzbrzdąkanianagitarze.
Nawetgoliłsięiczesałjakpizduśpoddyktandojej
wyobrażeńoidealnymsocialmediowymwizerunku.
Bywało,żerobiłamuzdjęcia,nawetgdyleżałchory
włóżkuoczywiściejedyniepoto,żebygoośmieszyć