Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciebiesięprzeziębię.Znaczącoprzebieramstopami.
Wtymmomenciewdrzwiachsąsiedniegołącznika
ukazujesięgłowaBartka.
Cowy,kurwa,robicie?!wrzeszczy,żebyśmy
gousłyszałynadrugimkońcukorytarza.
Zabrałamikołdrę.Oskarżycielskowskazuję
naMagdę.
Boże,myślałem,żektórąśgwałcączycośmruczy
iznika.
Widzisz,tylkonarobiłyśmyhałasumówiMagda.
Co?Jakiemy?!Totyzaczęłaś.
Atam,nieważne.Chodźjuż,bonambąbelki
wyparują.
Bąbelki?
Ruskieszampanykupiłam.Szczerzysię
wodpowiedzi.
Och,noświetnie.Jestemniemalpewna,żeten
wieczórnieskończysięspokojnie.
Wracamydopokoju.Każdaznassiadanaswoim
łóżku.Magdanawszelkiwypadeknadalprzetrzymuje
mojąkołdręiniewyglądanato,żebyokrycieszybko
domniewróciło.
Zabieramysiędootwieraniepierwszegoszampana.
Mimożejesteśmybardzoostrożne,korekwystrzela
prostowsufit.Naszczęściemijalampę,zaktórą
musiałybyśmyzapłacić.DlaodmianytoMagdapełnirolę
barmankiirozlewamusującypłyndonajbardziej
eleganckichnaczyń,jakiemamy,czyliporcelanowych
kubków.
Kurczę,miałamprzygotowaćplanreferatunatrening
myślęgłośnoiodrazupodchodzędokomputera.
Możecipomogę?Oczymmasz?
Walkazkonfliktamiwprzedsiębiorstwie.
Notoproste.Zaczynaszoddefinicjikonfliktu,później
rodzajeisposobyrozwiązywania.
Zapomniałaśjeszczeoćwiczeniunakońcu.
Notowymyśljakiśkonfliktikażimzaproponować
rozwiązania.Takie,wiesz,ćwiczenienakreatywność.
Przydałobysięcośjeszcze.