Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
fuchęnaboku.Nicniezwykłego,każdystarałsięjakośdorabiać
iwmiaręmożliwościkorzystaćznadarzającychsięokazji.DlaJurka
okazjęstanowiłyfirmajegożonyijejzgniłokapitalistycznyzmysł
handlowy.
Ichbiznesplanniebyłspecjalnieskomplikowany.Onadysponowała
towarem,czyliprażonymsłonecznikiem,atakżeprażynkami
ichrupkamiprodukowanymiwnależącejdoniejprzetwórni.Onmiał
rynekzbytuipewien,nazwijmyto,specjalnyatut,czyniącyzniego
doskonałegosprzedawcę.Wswojejwąskiejhandlowejspecjalizacji
inaokreślonymterenie,przypadkowościślepokrywającymsięzjego
rewirem,niemiałspecjalniekonkurencji.Noboktobyłbynatyle
szalony,bypodejmowaćrywalizacjęzczłowiekiempowszechnie
szanowanym,wzbudzającymsympatię,adotegoreprezentującym
twardąliteręprawa?
Widokbagażnikajegofiatawypełnionegopobrzegiworkami
słonecznikabyłdlanastakpowszedni,żenawetjużztegonie
żartowaliśmy.Ot,koloryt.
Zresztąpowiedzmysobieszczerze:wobecpraktykjednego
zKrzyśków,zwanegoprzeznasSzyjką,działalnośćGrubego
wydawałasiędziecięcąamatorką.Szyjkabyłniski,masywny,ale
nigdynieprzekroczyłcienkiejgranicydzielącejczłowiekatęgiego
odgrubasa.Zaprawionywbojuglina,fachura,ooczach,wktórychraz
porazbłyskałfiglarnyognik.Czasemoznaczałoncwaniackierzucenie
wyzwaniaświatu,bywało,żekpinęilekceważeniedlatakichczy
innychzachowańprzełożonych.Gdybyskupiałsięcałkowicie
narobocie,miałbywynikigodnepozazdroszczenia,jakożeświetnie
sobieradził,zwłaszczazezłodziejami.
Onjednakniemiałnapolicyjnąrobotęzbytdużoczasu,bociągle
byłzajętyważniejszymisprawami.Itrzebaprzyznać,żewtychinnych
tematachmiałjeszczewiększąskuteczność.Smutneczasykomuny
ipustychsklepowychpółek?Powszechnybraktowarówluksusowych?
PrzySzyjcemożnabyłootymwszystkimzapomnieć,bojeślisię
czegośnaprawdęchciałoiudałosięzKrzyśkiemdogadać,nieistniały
dlaniegorzeczyniemożliwe.