Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakspotkałalisicęijakdotarładomiasta.Wkońcupoczułacieńulgi.
Nieważne,czynaniądoniosą,czyotrzymazasłużonąkarę,wreszcie
tozsiebiewyrzuciła,wydarłazgardłakulęrozpaczyiprzekuła
wsłowa,którejejulżyły.WolnodziejiDarsłuchali,
nieprzerywając,odczasudoczasutylkonasiebiepopatrywali.
Cóż…mruknąłmężczyzna.Niebyłociłatwo,dziecko.
Jabymtegotwojegoojca…zmełłwustachkilkaprzekleństw.
JużniemusiszprzytomniezauważyłaDar.JużDobrasię
samapostarała.Idobrze!podniosłagłos,zacietrzewiona.Niczłego
niezrobiłaś,wszystkimimsięnależało!
Acichobądź,srokotonowałWolnodziej.Niejestłatwotakie
brzemięnosić,nawetjeślisiętozrobiłowdobrejwierze.Jawiem,
dziewczyno,żetysięmierzyszzestrasznąrzeczą.Zesobąsamą
wreszcie,ztym,żenietylkodobrewtobiemieszka.Alepowiemci,
żesięniedziwię.Ulałocisięwkońcuisprawiedliwośćsamaosiebie
sięupomniała,ażetwoimirękami…wzruszyłramionami.
Nietakierzeczynaświeciesiędzieją.Widaćtakabyławolamuz,
żebyzatwojąsprawąci,cobyliwinni,zapłacili.Niezapominaj,
nieusprawiedliwiajsię,alewybaczsobieiżyj,mocywszlachetnym
celustarającsięjedynieużywać.
Dobrasłuchała,chłonąckażdedobresłowo.
NiejesteśsamaszepnęłaDar,głaszczącporamieniu.
Przecieżjajestemdlawasobcapoczuła,żezdradzieckiełzy
znowugromadząsiępodpowiekami.
Niejesteśobca.Jesteśnasza.Ijesteśtakajakjapowiedziała
dobitnieDar.
Dobraniezrozumiała.
Jakty?Czylijaka?Niejestemanitakamądra,anitaka…
piękna…spuściłaoczyzawstydzona.Anitakapewnasiebie.
Aniwogóle.Tyjesteś….Nowiesz…zatoczyłarękąnieregularny
krąg,jakbychciaławyrazićcałokształt.Aja?Jatonikt.
Jaknanikogo,bardzoprzypominaszkogośWolnodziejpoklepał
siępokolanachzuciechy,żeznowuudałomusięsprytniezażartować,
aDarprychnęłaispojrzałananiegozczułością.
PochyliłasiędoDobrejipatrzącnaniąbardzouważnie,odgarnęła