Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kamiennymsnem,niezważającnaniewygodnąpozycję.
Swojądrogą,gdybymtesłowausłyszałapopolsku,
pewniebymtakgwałtownieniezareagowała.Doszłabym
downiosku,żetoniekryminałiniemampowodu,żeby
siępoddawać.Zmęczonymózg„chodził”swoimi
ścieżkamiiwróciłmaniakalniedoscenysprzed
kilkudziesięciuminut.Wystarczyłydwaniemieckiesłowa,
ostryakcent,byzareagowałaalergicznie.Babciaprzy
każdejokazjipowtarzała:„Jakświatświatem,niebędzie
NiemiecPolakowibratem”.Coztego,żejej,Ewie,żaden
Niemiecniczłegoniezrobił?Pokoleniowąniechęć
dogermańskiegoplemieniaijegojęzykamatkawyssała
zmlekiemswojejmatkiiutrwaliławkomórkachswojej
latorośli.Matcezresztątrudnobyłozaakceptować,
żecórkawyjeżdżado„szkopów”,dlaniejAustriaiNiemcy
byłyjednymniemieckąkrainą,zktórejnicdobregodla
PolskiiPolakównigdyniewynikło.