Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wpanującymlipcowymupalechłódbiurabyłkojący,ksiądznie
uchybiłgościnności,odrazuwyjmujączmałejlodóweczkidwie
butelkiwodymineralnej.
Czegopolicjantszukaunas?BochybanieBoga?zapytał
zprzekąsem.
Onie,absolutniezaprzeczyłżywiołowoKosma.JajużBoga
spotkałemichcęsiętrzymaćodniegojaknajdalej.
Spotkałpan?
Tak.Kosmawskazałswojąbliznę.Ztegospotkaniamamtaką
otopamiątkę,lepszeniżmagneszLichenia.
ProszęniekpićobruszyłsięKsiądzdyrektor.
Toszczeraprawda.Skorowierzypanwopowieścitejkobiety,
todlaczegoniewmoje?Jamamprzynajmniejdowód.Coprawdanie
zmartwychwstałeminacodzieńniegawędzęsobiezJezusem
iMaryją,alemamświadkówmojegospotkania.
SiostraCzesława…
Dlaczegonazywapan„siostrą”?Przecieżtoosobaświecka,nie
jestzakonnicą,dostałapoprostuodbiskupapozwolenie
naparadowaniewhabicie,cotylkomieszaludziomwgłowach.Jej
zmartwychwstanietoteżbzdura,obecnybiskupwydałoświadczenie,
żeniemadowodównaśmierć,więcniemamowyożadnymcudzie,
ajejwszystkierelacjedoświadczeniamiprywatnymi.
Widzę,żedobrzesiępanprzygotowałdowizytyunas.
Takarobota.
Ksiądzrozpiąłguzikpodszyjąipoluzowałkoloratkę.Odkręcił
butelkęzwodą,wypiłsolidnyłyk.Kosmawiedział,żenaruszył
pierwszyfilarjegopewnościsiebie,celowounikająctradycyjnie
przyjętychformizwrotów,takichjak„ksiądz”,„SzczęśćBoże”czy
„Niechbędziepochwalony”.Wybiciezrytmuinaruszeniestrefy
komfortutopierwszykrokwskutecznymprzesłuchiwaniuświadka.