Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
będziecigroził,atymuniewierz:towierutnegłupstwa!
Niewierzmu,ajednakczuwaj,bomożesięnawet
powiesić,ztakimitosięzdarza;wieszająsięnie
zpoczuciasiły,alezpoczuciasłabości;niedoprowadzaj
gowięcnigdydoostatecznychgranic–tonajważniejsze
prawidłowmałżeństwie.Pamiętajtakże,żetopoeta.
Słuchaj,Dario:niemawiększegoszczęściajakdaćsiebie
samąwofierze.Aoprócztegosprawiszmitymwielką
przyjemność,atonajważniejsze.Niemyśl,
żejatowszystkowypaliłambeznamysłu.Wiem,
comówię.Jajestemegoistka,bądźegoistkąity.Nie
zmuszamcięprzecież.Wszystkozależyodciebie.Jak
powiesz,takbędzie.No,czegóżmilczysz?Mów
cokolwiek.
–Wszystkomiprzecieżjedno,BarbaroPietrowno,
jeżelijużtrzebakoniecznieiśćzamąż–twardo
powiedziałaDasza.
–Koniecznie?Atycomasznamyśli?–wpatrującsię
badawczo,zapytałasurowoBarbaraPietrowna.
Daszamilczała,dłubiącigłąwtamborku.
–Chociażmaszrozum,powiedziałaśodrzeczy.
Toprawda,żechcękoniecznieterazwydaćciebie
zamąż,lecztowcaleniezmusu,tylkodlatego,żetak
miprzyszłodogłowy,itylkozaStiepanaTrofimowicza;
anibymisięśniłoterazwydawaćciebiezakogoinnego,
chociażmaszjużdwadzieścialat…Noicóżtynato?
–Jakpanichce.
–Toznaczy,żesięzgadzasz!Poczekajjeszcze,nicnie
mów,dokądlecisz,nieskończyłammówić:
wtestamenciezapisujęcipiętnaścietysięcyrubli.
Wydamcijezażycia,zarazpoślubie.Ztejsumyoddasz
muosiemtysięcy,toznaczyniejemu,amnie.Dłużny
jestosiemtysięcy;jazapłacę,aletrzeba,żeby
onwiedział,żetotwojepieniądze.Zostaniecisiedem
tysięcy.Nigdymuznichniedawajanigrosza.Długów
jegoniepłaćnigdy.Jeżelirazzapłacisz–późniejsięnie
wykręcisz.Zresztąsamabędęczuwała.Będziecieode
mnieotrzymywalipotysiącdwieścierublirocznie
nautrzymanie,arazemznadzwyczajnymiwydatkami