Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nasposobność,byjejdokuczyć,alekrólniechciałsłuchaćżadnych
ploteknajejtematiimniewierzył.Onanatomiastpostępowała
natylerozważnieiostrożnie,żeżadnebłotodoniejnieprzylgnęło.
Niemniejkonspiracjaprzeciwkoniejnigdynieustawała.Pewnego
razu,gdysiedziałasamotniewogrodowympawilonie,acieniedrzew
grałynajejciele,podszedłdoniejkról.Pogawędzilichwileczkę
iwtedykrólzacząłmówićojejżyciu,zanimjeszczeprzybyła
dopałacu,czegonigdywcześniejnierobił.Wyglądałonato,żejednak
onimwiedział,ponieważmówiłojejbracie;stwierdził,żesłyszał
otym,niemaczłowiekasilniejszegoodkowala,bratakrólowej.
Małżonkapotwierdziłaizaczęłamówićimówić,wychwalającbrata,
wspominającdzieciństwo,gdynosiłnaswychszerokichramionach,
anawetpodrzucałwysokowgórę,apotemchwytał.Byłaszczęśliwa,
żemożeotymwszystkimopowiadać,nachwilęsięzapomniała
istwierdziła,żejejbratjestnietylkosilny,lecztakżemądry,
awszyscyludziegokochają.Nigdyniebyłokogośpodobnego
doniego.Królniebyłtymwszystkimzachwycony,alepowiedział
jedynietyle,żekowaljestwielkimczłowiekiem,więckrólowamusi
doniegonapisać,byprzybyłdomiasta,abywtensposóbkrólmógł
poznaćczłowieka,októrymsłyszałtyledobrego.
Potymwszystkimkrólwstałiodszedł,królowąogarnęłynatomiast
wątpliwości.Imwięcejsięzastanawiała,tymbardziejbyła
przekonana,żeniepostąpiławłaściwie,mówiąctakdużo.Toniebyło
rozsądne,bytakbardzochwalićkogokolwiekprzedkrólem.Udałasię
dowłasnychkomnatitampróbowałarozwikłaćzagadkę,czemukról
postąpiłwłaśnietensposóbiczemuchcesprowadzićjejbrata
domiasta.Wkońcudoszładowniosku,żewpadławzasadzkę.Nie
potrafilidokuczyćjej,więcterazspiskująprzeciwkoniejprzezbrata.
Musieliudaćsiędokrólaidługosączyćmuwuchozłośliwewieści.
Powiadali,żebratkrólowejjestnajsilniejszymczłowiekiemwcałym
królestwie.„Jestteżbardzointeligentnydodawaliiniezmiernie
popularnywśródludzi.Chełpisięrównieżtym,żejegosiostrajest
królową,więcuważa,żeniematakiejsprawy,którejbynie
rozwikłał”.Twierdziliteż,żetakiczłowiekwkrólestwiejestniezwykle
niebezpieczny,łatwobowiemmożewywołaćrebelię,zktórąkrólnie
będziewstaniesobieporadzić.Właśniekowaljestdoczegośtakiego
zdolny.Cowięcej,rzeczywiściezasadnepodejrzenia,żecośknuje,
boprzecieżnieprzybyłdomiastawrazzsiostrą.Minęłojużwiele
miesięcy,ajegociągletuniema.Todowódnato,żeniemożna
muufać.Każdyinnyczłowiek,któregosiostrajestkrólową,przybyłby
domiasta,żyłwpałacuisłużyłkrólowi,anawetmógłbyzostać
ministrem.Tymczasemonnadalpozostajewswymmiejscu,udając,
żejestprostymkowalem.