Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
imbokobrody,podgalałakark,cieniowałagóręijuż.
Powysuszeniuwłosówtrzebabyłowałkiodkręcić,szpilkiodłożyć
doplastikowegokoszyczka,całąfryzuręuczesać,uformować,
utapirowaćipolakierować.Towsoboty.Wewtorkiniemyływłosów,
tylkojeodświeżały.PaniIrenkasprawnierozczesywała,tapirowała
odnowailakierowałanaświeżo.Raznadwamiesiącerobiłytrwałą.
Wtedywizytawzakładziefryzjerskimtrwałanawetpięćgodzin.
Naścianiewzakładziewisiałkalendarz,wktórymIrenkawpisywała,
ktokiedymiałrobionątrwałą.Panowałaopinia,żejeżelizrobisię
trwałąwcześniejniżpodwóchmiesiącach,wypadnąwszystkiewłosy.
Niktniechciałdopuścićdotakiejkatastrofyidlategotrwałemiały
swojemiejscewkalendarzu.Razwmiesiącunawłosykładłykolor.
Takwłaśniesięwtedymówiło:kłaśćkolor.Alinazawszefarbowała
włosynajasnykasztan.
PowizycieufryzjeraAlinaszłanatargowisko.Oczywiścietylko
wewtorki.Natargowiskukupowałaziemniaki,natkępietruszki
iwiejskiejajka.Wdrodzepowrotnejmijałamiejskidomkultury,skąd
prawiezawszedochodziłydźwiękipróbymłodzieżowejorkiestry
dętej.Częstomyślałaamożetrzebawejść?Słuchałazawszeprzez
dłuższąchwilę,stojącprzedwejściem:trąbki,fagoty,puzonyinadtym
wszystkimmęskigłos:IRAZ,IDWA,IRAZ,IDWA,IMÓWIĘ
KOWALNIEZIEWAJDOPUZONUDWA!Jestmyślała.Jestgłos.
Tobyłtakigestmimowoli.Słyszałagłosdyrygentaipoprawiała
świeżowylakierowanewłosy.Widziałazarysswojegoodbicia
wgablociewiszącejprzywejściu.Mogłaocenić,czynicnieodstaje.
Żadenkosmyk.Czasamitrzebabyłodyskretniesplunąćnachusteczkę
czterokrotniezłożonąiwykrochmalonąnasztywnoiszybkowytrzeć
odciskipalcówzgabloty.Przezodciskiismuginiebyławstanie
prawidłowoocenićfryzury.
Itaksobieżyła.Odwtorkudosoboty,odsobotydowtorku.Gdy
stałapodgablotą,lubiłasobiewyobrażać,żewchodzitam,dodomu