Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Surmenawzięłaichpodopiekę,kiedyDoramiałaosiem
lat,aJakubekcztery.Dorabyłapewna,żeSurmenie
nawetprzezmyślnieprzeszło,bymoglitrafićdokogoś
innego.Wtedyniebyłajeszczetakastara,żebyniedać
sobieznimirady,awielkieserceniepozwoliłobyjej
postąpićinaczej.Wdodatkuniemiaławłasnychdzieci
iDoradodziśbyłaprzekonana,żeonijezastąpili.
Wsześćdziesiątymszóstym,kiedysiędoniej
wprowadzili,Surmenamiałamniejwięcejpięćdziesiątlat.
Alejużwtedybyłowniejcoś,coczyniłozniejstaruszkę.
Możetoprzezwłosyskrytepodchustką,którąnosiła
dostrojuludowego,chociażnigdyniebyłazamężna,
możeprzezsiatkędrobnychzmarszczekbiegnących
krzyżującymisięścieżynkamipojejtwarzy,możeprzez
posturę,pochyloną,jakbychciałaskulićsięsamawsobie.
Chodziłaprzygarbiona,zzapadniętąklatkąpiersiową,
właściwienietylechodziła,coskakała,zpowodunogi,
któraprzykażdympostawionymkrokulekkosięgięła,
upodabniającchódSurmenydopodskokówwróbla.
Mawiała,żetopamiątkazwojny,kiedyuciekaładolasu
iupadłatakpechowo,żeniepotrafiłasobiepomóc.
Nawetona.Niby
naprawjaczka
zniejznanawcałej
okolicy,akuśtyka,mówililudzie.Tylkonibyjakmiała
samasobienastawićnogę?Jakmiałaniąszarpnąć
iszybkoobrócićtak,bystawwskoczyłzpowrotem
dokładnienaswojemiejsce?Zrobiła,cosiędało,
usztywniłanogędługimigałęziamiiczekała,przejdą
wojskasamawlesie,trzydniitrzynoce.
Dorabyłapóźniejkilkarazyświadkiem,jakSurmena
przeprowadzałategotypuzabiegi.Stałanadchorym
wrozkroku,nachylonaobejmowałajegoudolubłydkę,
wzależnościodtego,którystawbyłwybity,ściskając
zarazemkostkępacjentapodpachą.Zcałejsiłyszarpała
iprzekręcałanogę,poszkodowanywydawałprzerażający
okrzyk,Dorzezdawałosię,żeonumiera,apotem
nagleciszastawwjeżdżałnaswojemiejsce.Kiedyś
spytała,gdzieSurmenasiętegonauczyła,aonazrobiła
dziwnygrymas.Powiedziała,żetobyłajedynarzecz,
którejnieprzejęłaodswojejmatki,boginiJustýny