Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tydzieńpóźniejpiątek
16lipca15.00
Cecylialedwowytrzymałaostatniwtymtygodniudzieńpracy.
Temperaturapowietrzawyjątkowoszalała,ciągleprzekraczając
trzydzieścistopni.Nawetnajstarsigóraleniepamiętalitakciepłego
lata.Klimatyzacjafirmy,którapośredniczyławsprzedaży
nieruchomości,ledwonadążałazochładzaniemustawionychjedentuż
obokdrugiegoboksów.Kobietamiałazasobąudanąpołowęmiesiąca,
cogwarantowałododatkowąprowizjęnawakacje.Jakżeonich
marzyła.Ooaziespokojuwgłuszyzdalaodcałegoświata.Uwielbiała
wyjazdywstare,klimatycznemiejsca.Zwiedzaniezamków
południowejczęściPolskiwypełniałojejkażdywolnydzień.Spanie
wwyremontowanych,dostępnychdlagościkomnatachiprzejażdżki
konnestanowiłyluksus,któregosobienieodmawiała.
Miłośćdozwiedzaniazaszczepiliwniejrodzice.Kiedyś
weczwórkę,zsiostrąjeszcze,przemierzalipieszosetkikilometrów,
zawszenawybranychtrasachnapotykającodkryteruiny.Teraz
naswojeeskapadywyjeżdżałasama.RodziceCecylii,WandaiJakub,
naczasemerytalnegoodpoczynkuprzenieślisięnamazurskąwieś,
byprowadzićgospodarstwoagroturystyczne.ACelina?Nocóż,ich
drogirozeszłysięprawiedziesięćlattemu.Siostrapewniejużnie
pamiętaładlaczego.Cecyliawręczprzeciwnie,pamiętałabardzo
dobrze,choćnieustannieszukałanowychpowodówtejnagłejdecyzji,
bonadalniemogłazrozumieć,jakwtakważnymdlaniejmomencie
siostrapoprostuzwinęłaswójmajdaniprzeprowadziłasiębez
uprzedzeniadoinnegomiasta,zrywającsystematycznestosunki
zrodziną.
„Niemuszętegosłuchać!Niezmusiszmniedozmianyzdania!”
wykrzyczałapodczasichostatniejwspólnejkolacji,któramiała
miejscetakżewlipcu,choćniewtakciepłymdniujakten.
***
PaniCecyliaUłańska?
Zatopionawewspomnieniachniemalwpadłanawysokiegofaceta
widealniedopasowanymgarniturze.Pierwszym,nacozwróciła