Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niezależniirównocześnienieprzeszkadzaćmamie.
DojazdyzMokrychdoStaregoLasubyłydlaPatryka
uciążliwe,lecznigdysięnieskarżył.Codzienniespędzał
wpodróżysamochodempółtorejgodziny,wracał
zmęczonyiczęstozasypiałnakanapie,nimZuzka
zdążyłazrobićdlanichpopcorniwłączyćjakiśfilm.
Potempółprzytomnyprzenosiłsiędosypialni,rzucał
nałóżkoimomentalniezapadałwtwardysen.Rano,gdy
Zuzkawstawaładopracy,onnadalspał.Onasamanie
potrzebowaławielesnu,kładłasięzazwyczaj
podziesiątej,wstawałaoczwartej,żebyotworzyćsklep
spożywczy,wktórympracowała.Niezarabiałakokosów,
aleprzynajmniejmiałabezstresowąpracęmogła
puszczaćzpendrive’anagłośnikachwsklepiepiosenki,
najakiemiałaochotę,agdyniebyłoklientów,pisała
tekstydokomponowanychprzezsiebieutworów,boani
nachwilęniezwątpiła,żewprzyszłościbędzie
utrzymywaćsięzmuzyki.
KiedypojawiałysięwezwaniaodPosłańca,poprostu
wywieszałanadrzwiachkartkę„zarazwracam”,
zamykałasklepiudawałasięnaakcję.Patrykmiał
znaczniewiększyproblemztym,żebywyrwaćsię
zpracy,gdymusiałwziąćudziałwmisji.Najczęściejwięc
udawał,żedopadłagogrypajelitowa,brałurloplub
zwalniałsięzpracy,anastępnegodniaprzynosił
zwolnienielekarskie.Wkońcujegoprzełożonyuznał,
żePatrykcierpinajakąśprzewlekłągastryczną
przypadłość.Mimotonietraktowałgoulgowo,wręcz
przeciwnie,kazałmuzostawaćpogodzinach,boprzecież
deadline’ynieprzesuwałysiętylkodlatego,żePatryk
dostałsraczki.
Bywaływięctakieokresy,żeZuzkaiPatrykżylirazem
podjednymdachem,ajednakosobno.Onaprzychodziła