Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CHŁOPAKZPIANINEM
tysiącpolubień,toonwnajbliższyweekendpójdzieprotestowaćna
MajdanwKijowie
9
.Zobaczyłemstopolubień,zajakiśczaspięćset.Do
wieczoraliczbaprzekroczyłatysiąc.Nadalniewiedziałem,czywyjechać
naweekend,czyudaćsięnaMajdan.Pokłóciliśmysięototrochęwna-
szejgrupie.Wkońcuniepierwszyrazukraińskirządniedotrzymuje
obietnicy.Jednaktymrazemczułem,żepolitycyprzesadzili.Chciałem
zademonstrowaćswojeniezadowolenie,choćnieliczyłemnato,żeten
gestbędziemiałwiększeznaczenie.Ostateczniewpiątekuczciliśmy
DzieńStudentaporządnąpopijawą,awsobotęranowsiedliśmy
dopociągujadącegodoKijowa10.
Nieoczekiwałemwiele.Porozczarowaniuspołeczeństwapomarań-
czowąrewolucjątrudnobyłosobiewyobrazić,żebyludzieznówmieli
sięzgromadzićnaulicach.Myślałem,żespotkamyparęosób,które-
podobniejakmy-przyjdąwyrazićswojeniezadowoleniegłównie
poto,żebypoczućsięlepiejsamezesobą.Poczuć,żeniesiedząbez-
czynnie.Gdyzbliżaliśmysiędoplacu,corazciężejbyłosięporuszać.
Przyszlinietylkozwykliludzie,lecztakżeprzedstawicielepartiipoli-
tycznychicelebryci.Postawionodwiesceny-politykówistudentów,
jednąnaMajdanie,drugąnaskwerzeEuropejskim,znajdującymsię
odwieminutymarszuodMajdanu.Byłtłum.Protestyzaczęłysięwpo
-
łudnie.Pojawiłysiępierwszenamioty,wszedłemdojednegoznich.
Byłśmierdzącyiwilgotny,wnajmniejszymstopniuniechroniłprzed
zimnem.Niewyobrażałemsobie,żebyktokolwiekmógłtamspać.Jedno
toprzyjechaćtunakilkagodzin,postać,pokrzyczeć,poczućsięfajnie,
lekkoprzemarznąć,potemwypićgorącąherbatęiwrócićdodomu.
Coinnegozostaćnawieledniinocy.Zpowodunamiotówzaczęłysię
pierwszeprzepychankizpolicją,którapróbowałajeusunąć.Czułem,
żetopoczątekczegośważnego.
9Postz21listopada2013roku.WtenweekendnakijowskimMajdaniezebrałosię
około1500osób.
1023listopada2013roku.
17