Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
będziemynawaleni!
Stalówkarozejrzałsiępokorytarzu.Cośmumówiło,żebędzie
żałował,jeślisprawdzi,alemimowszystkobyłprzecieżChłopcem.
AodkiedyChłopcyodpuszczająsobieciekawośćtylkodlatego,
żemogątegopożałować?Dlategoteżprzeszedłkilkametrówipchnął
uchylonedrzwi.Wśrodkuzobaczyłtrzechbracisiedzącychprzystole:
Bliźniakówpoobustronachblatu,Kędziorauszczytu,rozwalonego
nastarymobrotowymkrześle,wktórymledwiesięmieścił.Przednim
leżałrekwizytkuchennadeska,doktórejprzymocowanoworeczek
zkrwią.Natymostatnimwidniałyszpitalneoznaczeniadotyczące
grupyiszereginnych,niezrozumiałychdlapostronnychdetali.Dopiero
wtymmomencieStalówkaprzypomniałsobie,żegdywjeżdżał
naparking,zastanawiałsię,corobitukaretkazbankukrwi.Terazjuż
wiedział.
O,Stalówka,dobrze,żejesteśucieszyłsięPierwszy.Może
tywytłumaczysztemuidiocie,żeniemamyzamiarusięwystrzelaćdla
jegouciechy?
Wystrzelać?Albinoswziąłwolnekrzesło,odwróciłjeiusiadł
wpewnymoddaleniuodstołu.Ręcepołożyłnaoparciu,ananich
oparłznużonągłowę.Dobra,dawaj.Odpoczątku.
Drugijużotwierałusta,byzacząć,aleKędzior,napędzanydumą
zwłasnegogeniuszu,byłjednakszybszy.
Nowięcpopierwsze:niedlamojejuciechy,tylkodlawszystkich
doprecyzował.Apodrugie:wymyśliłemzajebistągrę.Nazwałem
krwiballemijesttograpodobnadopaintballu,tyleżezamiast
zpistoletównakulki...
Napierdalaszdoinnychzkuszy!niewytrzymałPierwszy.
Niedoinnych,tylkododeski.Kędziorpodniósłrekwizyt.
Ajeszczedokładniejdoworeczkanadesce,żebygoprzebić.
Załatwiłemcaływóz,więckażdydostanietakiworeczek,zamocuje
gododeski,apotem...
Ajakktoś,geniuszu,nietrafiwtakądeskę?krzyknąłDrugi.
Toniech,kurwa,celuje!