Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
godoniego,wykręcającmurękę.Kośćpękła.Wciągu
następnychtygodnipersonelwoziłgonaoddział
ortopediidoinnegoszpitala.Rafałowinieprzyszło
dogłowy,bypozwaćszpital.Dobrzewspominaten
po​bytpozaupad​kiem.Sa​ni​ta​riu​szyonicnieob​wi​nia.
Musielimniekrępować,bopodczaspsychozwalczę,
wyrywamsię,uciekam.Mamwtedymnóstwosiły.
Niechętniewychodziłemzmoichurojeń,boonebywały
uwodzicielskie.Wfaziemanii,kiedycałyświatmówił
bezpośredniodomnie,rozsadzałamnieenergia
iprzekonanie,żeogromniedużoodemniezależy.Miło
jesttakoso​biemy​śleć.
W2016rokuRafałdoszpitalazgłosiłsięsam.
Wcześniejprzeztydzieńpowolitraciłkontrolę:niemógł
spać,gubiłkluczeipieniądze,zpamięciumykały
muistotneszczegóły.Byłoźle,alejeszczepanowałnad
sytuacją.Podrodzedoszpitalazepsułmusięsamochód,
aonzdą​żyłjesz​czeod​sta​wićgodome​cha​nika.
Kilkagodzinpóźniejmachinachorobytoczyłasięjuż
zgórkizszalonąprędkością,trzeszczącipodskakując
nawybojach.Rafałznowuczuł,żemożewszystko,
wiedziałwszystko,kontrolowałkażdydetalibył
wszechmogący.Energiarozrywałagotak,żenie
wie​dział,wktórąstronęmabiec.
Nigdzieniepobiegł,bozostałzapiętywkaftan
idodatkowojeszczeprzymocowanypasamidołóżka.
Nakil​ka​na​ściego​dzin.
Rozwiązalimnietylkoraz,kiedymusiałemiść
dotoalety.Wtedyteżzostałemumytypodprysznicem
itobyłochybanajbardziejupokarzające.Dotegonie
spa​łemcałąnocistrasz​niechciałomisiępa​lić.
Poczterechlatachbezpsychozimaniikolejne
pogorszenieprzyszłow2020roku.Tobyłanajkrótsza
hospitalizacjaRafałatrwaładwatygodnie.