Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wswejprostocie,azarazemwygodnydladomowników.
Mirekbyłbardziejdumnyzniegoniżzdomu.
Ledwozaparkował,ajużpojawiłasięprzynim
jedenastoletniaNela.Zarazzaniąprzydreptałjejcień–
pięcioletniAdaś.Chłopczykrzuciłsięwstronęojca,
podczasgdycórkastanęławgroźnejpostawieizmarsem
natwarzy.Nelabyłaślicznądziewczynką,chociaż
wkraczaławwieknajmniejlubianyprzezpłećnadobną:
zwolnaprzestawałabyćjużdzieckiem,aniebyłajeszcze
kobietą.Jejdługienogiichudośćsylwetkinasuwały
skojarzeniezmłodymźrebakiem,którydopierocosię
narodził.Chociażniemiałajeszczekobiecychkształtów,
proporcjonalnabudowaciała,ślicznabuziaigęsteblond
włosysięgającezaramionazapowiadały,żewyrośnie
kiedyśnaprawdziwąpiękność.
AdaśbyłmałąkopiąMirka,uszlachetnionąsubtelnymi
rysamimatki.OczymiałciemnejakMirekitakjak
ontrochękędzierzawebujnewłosy,podobnieprzycięte
jakuojca.BrakowałomujedynieMirkowejbrody.
–Tatusiu,powiedzJEJ,żeniezałożęnasiebietego
łacha,takjakzmusiłamniedotegoroktemu–wycedziła
gniewnieNela.–Janiechcęzakładaćalby,jachcę
sukienkęztiulu!Chcękoronkowerękawiczkizałokiećido
tegotorebkę.Iładnebuciki.TakjakAndżelika.
Mirekzakląłwduchu.Cholera,roktemuzwielkim
trudemprzeżyłkomunięcórki,doktórejprzystąpiła
zrocznymopóźnieniemzpowoduostregozapaleniapłuc.
Chorobawymagałahospitalizacji,przezcocórkanie
mogłaświętowaćuroczystościrazemzeswoimi
rówieśnikami.Aterazznowumusząprzeztowszystko
przechodzić.Ktotowidziałobchodzićrocznicępierwszej
komunii,jakbybyłatouroczystośćrangipaństwowej?
–JEJ?KtotojestONA?–zapytał,marszczącbrwi.
–PowiedzciociMagdzie,żeniezałożęalby.Wyrosłam