Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Objąłemwramionawszelkieprzeszłeiprzyszłejegopokolenia...
–rzeczywiściewzruszasięRozlazły.
–Nowłaśnie.Ilebysięjeszczezebrałotejkasypodobrejbabci?
Grubaszaglądaprzezszyjkędobutelki,jakbytambilansowałsię
jegomajątek.
–Bojawiem?Ileśtamdwusetektłustychimiłychwdotyku.
Szeleszczącychnibywykrochmalonesukniewielkiejksiężnej,kiedy
idzieprzezpokojepałacowe,dumniezarzucająckobylimzadem.
Jegorozmówcamilczydługo,obserwującjakżółtymotylek,
trzepoczącskrzydełkami,dosiadaswojąpanienkęnabiałymniby
niewinnośćkwiatku.Jestrad,bowiemprzyrodawidomiepotwierdza
najmilszemuzainteresowania.Wreszciepytanieśpiesznie,jakby
dowodzącniewielkiegozainteresowaniasprawą:
–Aprzeznaczyłbyś,Romek,tętopniejącąkasęnacelzbożny?
Narodowyorazspołeczny?Zgwarancjąnietylkozwrotu,aleteż
pomnożenia!?
Rozlazłydosyćdługoszukawswejprzepastnejdlapoezjipamięci
stosownegowierszyka,bywreszciezprzyjemnościązacytować:
–Potrzebnesąpieniążki/dużepieniądze/zamałepieniądze
/możnazobaczyć/cośprzezdziurkęodklucza/jednymsłowempanie
profesorze/chodziopieniążki/podrugiejstronieczarnejdziury/też
chodziopieniążki...
–Anochodzi–potwierdzaWissenteufel,rozprostowującramiona
wszczerymgeściepodziwudlaurokuletniegodnia.
–Awczymbym,bezkasybędąc,topiłłzymeczyste,
rzęsiste?Zaconabyłodpowiedniepłynyżalisumieniewypalające?
–Szybkowyjmieszzkasyowielewięcej,niżwłożysz.Azapić
zdążyszsięzawsze!
Rozlazływahasię:
–Trzebazżywyminaprzódiść?
–Trzeba!Naprawdę!Uwierzmi.
Grubasprzełykapotężnąporcjękoniaku.Potemmówijakby