Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przedzielonozawieszonymnasznurzebiałymprześcieradłem.Mino
kopnąłleżącąprzydrzwiachtubkęzfarbąiwskazałnaprowizoryczne
przepierzenie.
Proszę,śmiało,przejdźciedodrugiejczęścipracowni,
ajaposzukamjeszczekilkupotrzebnychnarzędzi.Terazmaciechwilę
napoznanieIzabeli.Projekttakżejestpodrugiejstronie,boniechcę,
byktośprzypadkowyzobaczyłgoprzedukończeniem.
Ruszyliprzedsiebie,mijająckolejnozaciągniętekotaramiokna.
ZnadmiaruwrażeńMaćkazaczęłościskaćwżołądku.Przydałoby
siętrochęwięcejwina...
Pomieszczenieprzesiąkniętebyłojakimśdziwnymzapachem.Nie
chodziłotylkoofarbyirozpuszczalniki,aletakżeocoś...
odpychającego.Pawełwyprzedziłkumplaokilkakrokówipierwszy
przekroczyłbiałąbarierę.Prześcieradłozafalowało.
Wchwili,gdyMaciekdotknąłmateriału,gdzieśprzednimrozległ
sięłomot.Prędkoprzeszedłnadrugąstronę,akiedyprześcieradło
przestałozasłaniaćmuwidok,stanąłjakwryty.Uciskwżołądku
wyraźniesięnasilił,aletocozobaczyłniepozwalałomuskupićsię
natakimdrobiazgu.
Tużprzednimnapodłodzeleżałonienaturalniewygięteciało
Pawła.Wyglądałonato,żechłopakżyje,bojegolewadłońzaciskała
sięiotwierała,zupełniejakbypróbowałcośpochwycić.Czymś,
copowstrzymałoMaćkaprzedratowaniemprzyjaciela,byłytwarze.
Kilkanaściezawieszonychnachybotliwejmetalowejkonstrukcji
ludzkichgłówszkliste,szerokootwarteoczy,niedomknięteusta
iwystająceznichfioletowejęzyki.Maciekchciałkrzyknąć,alesilny
skurczżołądkapowaliłgonakolana.Krztuszącsię,ztrudemłapał
stęchłepowietrzeiwtedyzobaczyłIzabelę.Jejcudownatwarz
znajdowałasięwcentruminstalacji,otoczonaresztągłów.Blond
włosyopadaływnieładzienapoliczkiinaprzechodzącyprzezuszy
cieniutkidrut.Maciekzacharczał,aostatniąmyślą,jakaprzebiłasię
przezgęstniejącąmgłę,byłoto,żeIzabelauśmiechasiędoniego.
ObrazpowoliodpływałmusprzedoczuiwtedyMaciekzobaczył
pochylającegosięnadnimMino.Malarzwprawejręcetrzymał