Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakdługa,gdybynieportier,któryzdołałprzytrzymać
Evęwostatniejchwili.
–Uwaga.Jestdiabelnieślisko.
–Właśniezauważyłam.–Wczepiłasięwpodane
ramię.–Dziękuję.Niechciałabymspędzaćświąt
wszpitalu.Podobnokiepskokarmią.
–Pomogępanizbagażami.
Uniósłrękęijakspodziemipojawiłasiępara
pomagierówwliberiach,którzyzaładowalijejtorby
ipakunkinawózek.
–Dziękuję.Zabieramwszystkodoapartamentu
nasamejgórze.Uprzedzonopana,żeprzyjadę.Zostanę
tamprzezkilkadni,żebyprzyozdobićświątecznie
mieszkanieklienta,któryprzebywapozamiastem.
LucasBlade.
Autorznanychnacałymświeciekryminałów,
zktórychprzynajmniejtuzinutrzymywałsięnalistach
bestsellerów.
Evanieprzeczytałaanijednegoznich.
Nienawidziłazbrodni–prawdziwejifikcyjnej.
Preferowałajasnąstronężyciailudzkiezalety.Nie
chciałabudzićsięwnocyzkrzykiem.
Wbudynkuogarnęłająfalaciepła,odgoniła
przeszywającymroźnypowiewzPiątejAlei.Policzki
jąszczypały,apalcemimorękawiczekbyły
zlodowaciałe.Nawetczapkanaciągniętanauszynie
chroniławystarczającodobrzeprzedsrogąnowojorską
zimą.
–Będępotrzebowałjakiegośdowodutożsamości.
–Portierbyłterazzasadniczyioficjalny.–Mieliśmy
wokolicyserięwłamań.Jaksięnazywafirma?