Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ztysiącaijednejchoroby
Kiedyfolgujemyzbytniorozkoszompodniebienia,
wątrobamapełneręceroboty,zadaniemtegonarządu
jestbowiemtrawienietłuszczówiodtruwanie
organizmu.Wartozatempospieszyćmuzpomocą.Gdy
wątrobaintensywniepracuje,przepływaprzezniąduża
ilośćkrwi...Jacekzamyśliłsię.
Icosięwtedydzieje,tatusiu?Justynka,patrząc
naniegoztakimoddaniemiufnością,wyglądałajak
aniołek.
Jacekpocałowałwczołoizacząłopowiadaćdalej:
Przekrwionawątrobapowiększasię,coobjawiasię
uczuciemuciskuzprawejstronypodżebrami,któremu
towarzyszytępyból.Nasilasięzwyklepojedzeniu,
szczególniegdyjestonoobfite,tłuste,mocno
przyprawione,adaniapopijaliśmyalkoholem.Dzieje
siętakprzeważniewokresieświąt.
Aunasnaświętateżtakbędzie?spytała
dziewczynka.
Oczywiście,kochanie,oczywiście,podobacisię?
Bardzo,acobyłodalej?
Bólwzmagasięprzyucisku,toteżwątrobowcy
częstorozluźniająwpasiespódnicęczyspodnie,aleito
niepomaga.
TotakjakwujekŁukasz,prawda,tatusiu?
Prawda,tymojakrólewno,jesteśtakasłodziutka,
żetatuśzchęciąbycięzjadł.Przezmomentzobaczył
wmyślachwspaniałepieczysteidotegokilka
pikantnychsosów,mniam,mniam...Możechceszjuż
spać?
Nie,nie,opowiadajdalej,tatusiu...
Naczymstanęliśmy?Wujekrozpinaspodnie,ale