Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przesuwałapobokach,byzamknąćwreszciedłonienajej
piersiach.Nieporadnośćzmieniłasięwnamiętność,kiedy
zustMagdywydobyłsięniekontrolowanyjęk.DlaWiktorii
dotykanieinnejdziewczynybyłoniesamowitym
przeżyciem,bonibybiustbyłpodobnyjakuniej,ajednak
inny,tyleżewiedziała,jaktrzebapostępować,żeby
sprawićnajwiększąprzyjemność.Tobyłotakieproste
należałorobićtak,jakchciałaby,żebyktośpieścił.
Kiedytamyśloświeciła,niewahałasięjużdłużej.Jej
dłońosunęłasiępopłaskimbrzuchu,zatrzymałachwilę
napuszystymwzgórku,apotemwniknęławwilgotne
gniazdko.Przesuwałapalcempotymnajczulszym
miejscuisłuchałaprzyspieszonegooddechuprzyjaciółki
dochwili,zjejgardławydarłsięgłębokipomruk.
No,no,Cukiereczku,niespodziewałamsię!
Jateżnie!Wiktoriazaśmiałasięcicho.
Dawaj,chowamysiępodkołdry,boinaczej
zamarzniemytunaśmierć.
Znowuprzytuliłysięnałyżeczkę,Magdaobjęła
ramieniemWiktorięiucałowałanadobranocwszyję.
Ichociażobuwydawałosię,żepotakichprzeżyciach
szybkoniezasną,zapadływsendosłowniepokilku
chwilach.
Tedwadni,gdyniebyłojeszczeichlokatorek
wpokojach,spędziływłóżku.WielelatpóźniejWiktoria
zastanawiałasię,jaktosięstało,żejejpierwsze
doświadczenieseksualnezafundowałajejinna
dziewczyna,dlaczegonatopozwoliła,iniemogłaznaleźć
jednoznacznejodpowiedzi.
Napewnoniebyłalesbijką,alebyłatakmłoda,
żekażdedotknięcieobcejrękiwywoływałocudowne
uczuciewdolebrzucha.
Napewnobyłaciekawatychwszystkichdoznań,które
obiecywałjejpierwszypocałunekzMagdaleną.
Napewnoczułasiębezpieczna,ichsekspozbawiony
byłstrachuoniechcianekonsekwencje,conieuchronnie
towarzyszyłobyzbliżeniomzmężczyznami.
Iostatnie„napewno”obiepotrzebowałytejbliskości
iwsparcia,wzajemnegozrozumieniaizaufania.