Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozbierać,podrzuciłambiletzpowrotemnieznacznie.Skorotylko
gospostrzegła,pochwyciłaszybko,spoglądającnamnieczyczegośnie
zauważyłam.Miałamnatylesiływoli,iżsymulowałamobojętność
znakomicie.Niedomyśliłasię,iżfatalnyświstekbyłwmem
posiadaniu...
—Cóżpanidalejuczyniła?
—Przezcałydzieńwczorajszybiłamsięzmyślami,codalejrobić.
ZapytywaćMary—byłobezcelowem.Czułam,żezatniesię
wnieprzeniknionemmilczeniu,ajeślidowiesię,iżznamtreść
wezwania,tembardziejstaniesięskrytą.Iśćdoktóregozprzyjaciół
ojcalubbyłychopiekunów?Możebymnieniezrozumieli,może
wyśmieli...Wtedypodługimwahaniu,zdecydowałamsięprzyjść
dopana...panjedencośniecośpojmieztejhistorji...
Obejrzałemrazjeszczeuważniekartonik.Pojegolewejstronie,
znajdowałsiępięciokątszpicamiodwróconydogóry.Świadczyłon,
wmyślsymbolikihermetycznej,okulciezła,negacji,buncie,
zaprzeczeniuwiecznem.Byłtostaryznaksatanizującychadeptów,
znakantyhieratycznypotęgciemności.Leczczyżemblematten,
szczególniejwdanymwypadku,braćmożnabyłonaserjo?
Niemówiącoswychspostrzeżeniach,powtórzyłem,głośnotreść.
—Wśrodę...ogodzinie...dwudziestejczwartej.
—Takwśrodę—odparłapannaŁomnicka,—więcdzisiaj.Mamy
obecnie—spojrzałanazegarek-bransoletę—dziesiątą...więczadwie
godziny.Dziśopółnocy.Pozwoliłamsobiedlategoniepokoić,gdyż
sądziłam,żenatychmiastpomożemipan,żeznającróżne
stowarzyszeniatajemneodsłonirąbektajemnicyijeślizagraża
niebezpieczeństwo,przeszkodzi,bynieszczęściesięstało...
—Ja?
—Czyniedomyślasiępanukrytegosensuwezwania?
—Bojawiem...jeślimambyćszczery,muszęzwrócićuwagę,
iżwfigurze,wodwróconympięciokącie,zwanympentagramem
zawartyjestpewiensymbol,niezbytpocieszający.Dawnyemblemat
szaleńcówadzisiejszyzbrodniarzy.Niebędęukrywał,żetakąbyła
cyfraczarnychmagówwdziejachludzkości.Leczoileistotnie,
demonicznestowarzyszenia,opartenazmysłowościidegeneracji
niegdyśistniały,nawetdoniedawnaweFrancjiiAmeryce,otyle
egzystencjapodobnychsektwPolsceniejestmiznaną.Nienależy
znówsiętemtakdaleceprzejmować.Rzeczcałamożesięokazać
mistyfikacją.
—Azachowaniesięmejsiostry?Jejdziwnenapadymelancholji