Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TomaszPiec
RW2010
CzarnyApostoł
Prolog
Powolinadchodziłzmierzch.Świattraciłswojesoczystebarwy,robiłosięszaro.Za-
chodzącesłońcezaczęłobarwićkrwawymirefleksaminieboipowierzchniępobli-
skiegojeziora.Rybaknapłaskodennejłodzi,przezcałydzieńharującyprzysieciach
ihakach,spojrzałwnieboipomyślał,żeporakończyć.Naspokojnejtonijeziorawi-
docznabyłatylkojegołódź,inniodbywaliswojepołowybardziejnapołudnie,na
znanychiwzględniespokojnychłowiskach.PółnocnaczęśćjezioraLednicauważana
byłazaniebezpieczną.StarzyludziezGradcaopowiadaliprzerażającehistorie
outopcachwciągającychnieostrożnychpodwodę,rusałkachmamiącychmężczyzn,
złośliwychpłanetnikachsprowadzającychnagłeagroźnezmianypogody,wywraca-
jącychłodzielubplączącychsieci,omamunachwiodącychludzinamanowce,oin-
nychzagrożeniachjużniewspominając.Rybakpodjąłjednakryzyko,ponieważwie-
dział,żewielkośćpołowuwynagrodzimuznawiązkąprzeżytystrach.Narynku
wGradcuweźmiezapołównaprawdędobrącenę.Możenawetwbursztynachlub
srebrze.Jużprawiepołowałodzibyławypełnionarybami.Wielkieokonie,płocie,
dwaszczupakiiprawieczterostopowysumcałkiemniezływynikjaknajeden
dzieńpracy.Porównywalnawielkośćpołowubyłanieosiągalnanapołudniowychwo-
dach.Rybakuśmiechnąłsiępodnosem,czującciężarwyciąganejsieci.Tobędzie
przedostatniraz,jeszczetylkojedenikoniecnadziś.Oczymawyobraźniwidział
swojążonęitrójkęmałychdzieci,jakciesząsięzwielkościzdobyczy.Wiedział,że
dziękitemubędąmoglisobiepozwolićnakupnowieludodatkowychrzeczy.Zarzu-
cającsieć,przeliczałszybko,ilebyłbywstaniezłowićizarobić,jeżeliprzypłynietu
jeszczeraz.Albodwarazy,albonawetpięć?
Jednazlinekzhakaminaprężyłasięmocnoizatrzeszczała.Rybakrzuciłsię
wkierunkumocowanianaburcie,chwyciłlinkęi…stęknąłzwysiłku.To,coznaj-
dowałosięnadrugimkońcu,napewnobyłoowielecięższeodzłowionegosuma.
3