Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
towszystkozłepotemczuła.Iżejakzrobić,żebybyła
piękna,zkręconymiczarnymiwłoskami,żeby
projektowała,rysowałaikażdegokogochciała,
tomiała?
Poródbyłdwudniowy,zielonewodybuchałyzmojej
macicy.Panipodniesienogę.Paniopuścinogę.Pani
rozłożynogę.Jednąidrugą.Copaniprze,dzieckopani
chceudusić?Copaninieprze,dzieckopanichce
udusić?
Rozkroilimitamprawieodjednegododrugiego
kraja,apotemitakprzywychodzeniugłowarozerwała
mnieirozpękałamsiędoodbytu.Pokazalidziecko.
Zszyli.Dożyłwpompowaliчтонужно.Mążprzyszedł,
teściowa,matka.Ojojoj,dziewczynka.Masz
tupomarańcze.Doszpitalazawszepomarańcze.Dwa
dniumierałaś,tomaszpomarańcze.Nagrodadla
ożywieńca.Icyckawyciągaj,karm,chwal,tul.
Trzydnileżałampodfirankąichciamkańnadmałą,
karmiłamispałam.Lekarzemówili,żebyzostawić,
żetrzebamniezostawić.
Pomarańcze,poduszekpoprawianie,karmienie
małej.Pomarańcze,poduszekpoprawianie,karmienie
małej.
Potemgorączka.
Wyszłamzgorączki.
Pospałam.
Dalimimałą,tydzieńjużmiała.Popatrzyłamnanią
isięujawniło,żejestpiękna.Straszniechciałam,żeby
takabyłamusiałabyćpiękna,ajamusiałam
kochać,bopotobyłastworzona.
Iwtedyostatecznadecyzja:przecieżmuszębyć
matką,taktylkomogęsiędotoczyćdokońca.
Amożebyłoinaczej?