Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Izająłstanowiskoprzybramie.
Gaskończykzgolągłowąszedłzanim,adalejpostępowałopięciu
innychludzi.
Pierwszymiałnasobietakpysznejrobotypancerz,żemożnabyło
uważaćgozadziełorąkBenvenutaCellini.
Skorojednakwzór,podługktóregopancerztenbyłzrobiony,już
niecowyszedłzmody,przepychjegozatemdałraczejpowód
dośmiechu,niżdopodziwu.
Wreszcieżadnaczęśćubioruwłaścicielapancerza,nieodpowiadała
królewskiejprawiejegookazałości.
Zadrugimczłowiekiem,któryzkoleinastępował,szedłsiwy,otyły
lokaj,żezaśsampanbyłnędznyiogorzały,wyglądałzatemjak
poprzednikdonQuiszota,asługajegouchodzićmógłzapoprzednika
SanszoPanszy.
Trzeciczłowiekniósłnarękudziesięciomiesięcznedziecię,
towarzyszyłamujakaśkobieta,czepiającsięskórzanegopasamęża,
kiedytymczasemdwojeinnychdzieci,jednocztero,drugie
pięcioletnie,czepiałysięsuknikobiety.
Czwartybyłkulawy,aubokujegowisiaładługaszpada.
Nakoniec,zamykająccałytenorszak,wystąpiłdobrejminy
młodzieniec,nakarym,zakurzonym,alepięknejrasykoniu.
Przyinnychwyglądałonjakkról.
Młodzieniecten,zmuszonypostępowaćzwolna,abyniewyprzedzić
swoichtowarzyszy,amożenawetwewnętrzniezadowolony,żeobok
nichniejedzie,nachwilęzatrzymałsiętużprzyszeregu,przeztłumy
utworzonym.
Wtemuczuł,żegoktościągniezapochwęodszpady,pochyliłsię
zatemwtył.
Osobą,któratymsposobemzwróciłanasięjegouwagę,byłinny
młodzieniec,brunet,zokiembłyskającem,mały,wysmukły,
przyjemnyiwrękawiczkach.
Czemmogępanusłużyć?...spytałnaszjeździec.
Raczmipanwyświadczyćpewnąłaskę.
Cóżtakiego?mówpan,aleprędko,bowidzisz,żeczekają
namię.
Potrzebujękoniecznie,nieodzownie,dostaćsiędomiasta,czy
pantopojmujesz?Auważam,żepanjesteśsaminawzajem
potrzebujeszmiećpazia,któregobyśsięniepowstydził.
Cóżztąd?
Oto!usługazausługę;zabierzmiępanzsobądomiasta,abędę