Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Temlepiej,żesłucha,bomożecoodpowie.Panzatem
mniemaszdodałkumFriard,zwracającsiękunieznajomemu
żebędziehałasnaplacuGrève?
Ja?przecieżanisłowaotemniewspomniałem.
Toteżijanieutrzymuję,żeśpancowspomniałdodał
przebiegleFriardmniemamtylko,żepantaksądziszinicwięcej.
Anaczemopierasztoprzekonanie,mościFriard,miałżebyśbyć
czarownikiem?
Patrzcie!onmięznazawołałdonajwyższegostopnia
zdziwionymieszczaninzkądonmięznaćmoże?
Wszakkilkarazywymieniłemwaszenazwisko,kumierzekł
Mitonzawstydzonyżejegotowarzyszwobecnieznajomegookazuje
takibrakroztropności.
A!prawdapodchwyciłFriard,usiłującpojąćrzeczcałą
idziękitemuusiłowaniupojmującnakoniec;słowodaję,żeprawda.
Otóż!skoromięzna,tomiodpowie.Icóżmójpanie!rzekł
donieznajomego,jasądzę,żezdaniempańskiembędziehałasnaplacu
Grève,bowprzeciwnymraziebyłbyśpantamposzedł,atymczasem
jesteśtutaj...co!
To„co”dowodziło,żekumFriarddosięgnąłnajwyższegoszczytu
logikiisprytu.
Ależpan,mościFriard,skorosądziszinaczej,aniżeli,jak
mniemasz,jasądzęodparłnieznajomy,dobitniewymawiając
wyrazy,któreFriardjużmówiłipowtórzyłdlaczegopanniejesteś
naplacuGrève?Zdajemisię,żewidowiskobędziebardzoprzyjemne,
iżeprzyjacielekrólatłumamicisnąćsięnaniepowinni.Możemipan
odpowiesz,niejesteśprzyjacielemkrólaaleprzyjacielempana
Gwizyuszaiżeoczekujesztunalotaryńczyków,którzy,jakwieść
niesiewpaśćmajądoParyża,dlauwolnieniapanadeSalcède?
Niepanieżywoodparłmały,widocznieprzerażonytem
przypuszczeniemnieznajomegonie,jaczekamnażonę,panią
NicolinęFriard,którazaniosładwadzieściaczteryobrusydoprzeoratu
Jakobitów,gdyżmazaszczytbyćwyłącznąpraczkądonModesta
Gorenflota,opatarzeczonegoprzeoratu,Ale,wracającdorozruchów,
októrychwspomniałkumMiton,awktórejarówniejakipannie
wierzę...
Kumie,kumiezawołałMitonpatrzcienocosiędzieje!
KumFriardspojrzałwkierunku,którywskazywałpalecjego
przyjacielaispostrzegł,żeopróczrogatek,którychzamknięcietak
mocnozajęłowszystkieumysły,zamykanotakżeimałąfurtkę.