Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DZIEŃ1
Obudziłwrzaskbudzika.
Nagłeprzebudzenieinagłeprzypomnienieoczekającej
podróżywpędziłoHonoratęwnerwowypopłoch.
Terazprzypomniałasobie,żeniemapojęcia,gdzie
trzymaswojeprawojazdy.Rzadkojeździłaautem,nawet
niepamięta,kiedyostatnio,więcrównieżrzadko
potrzebnejejbyłydokumenty.
Aleprawowymagało,abykierującypojazdemmiał
dowódtychumiejętnościprzysobieimógłsięnim
wylegitymowaćnażądanieprzedstawicieliprawa.Oj,
kłopot.
Wywróciławszystkieszufladydogórynogami.Właśnie
ujrzałaprzedsobąupragnionydokumentorazkluczyki
dowozuiwydałapiskrozkoszy,gdyodwracającsię,
zobaczyłaprzedsobąFrankę.Ijejoczy,wybałuszone
namatkęjakdwareflektory.
Cosiętudzieje?TongłosuFrankiniepozostawiał
wątpliwościcodojejocenysytuacji.
Honoratawpaniceszybkoschowałaprawojazdyoraz
kluczykipodciuchywrozbebeszonejwalizce.Nawszelki
wypadek,gdybycórkapilniepotrzebowaławłaśniewtej
chwilijejsamochodu.
Frankarozejrzałasiępopokoju.
Wyjeżdżasz?Bardziejskonstatowałaniżzapytała,
ajejczołoprzybrałomarsowywyraz.
Skądże...bąknęłaHonorata,niebardzowiedząc,