Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rodzinnaBrzozowskiejbyłaoczywistaijawna.Jedenmąż,jedno
dziecko.ZdjęcianafejsowymprofiluGrzesia.
Atakzczystozawodowejciekawości,jesteśwstaniekontrolować
powietrzewbutli?zapytałaznienackaPiechota.
Co?
Sabinawolnąrękąwyciągnęłazkieszenikurtkinotesiwpatrywała
sięchciwiewBrzozowską.
Weź,mamniedosytdanych.Jakbyśsięnatknęłananurkazbutlą,
tobyłabyśwstanie…noniewiem…wywołaćwbutlitornado?
Rozerwaćodśrodka?Sprawić,żenureksięudusi?
Skądtywogólebierzesztakiepytania?Czemutocięnagle
interesuje?Majkapoczuła,żeogarniapanika.NajpierwMarciniak,
potemnaglewpadłanaStrzelecką,tamłodadziśbyłauniejwpracy,
ateraz…
CiekawośćzawodowawyjaśniłaPiechota.Tojak?
Potrafiłabyś?
Niewiem…janigdynie…wogólebymczegośtakiegonie
zrobiła!
Aletakteoretycznie…
Nie!Niewiem!
Abyłabyśewentualnieotwartanatesty?
Majceopadłaszczęka.Wiatr,reagującnajejoburzenie,przemknął
ulicąsilnympodmuchem,owionąłtwarzSabiny.
Piechotawyplułaczarnykosmyk,któryzawiałojejdoust.
Jakbyśłaskawieprzestałatakzawiewać…Włosymiwusta
wchodzą,wiesz,jaktrudnoprowadzisiętakrozmowę?
Odczepsięodemnie!
Odwróciłasięipobiegławstronędomu,silącsię,bytrzymaćrówne
tempo.Zegarekznowuzawibrował,sygnalizującproblemztętnem.
Będziemusiałazerknąćnazapisy.Jeślibiegiczęściejokażąsiętakie
stresujące,tokoniecznebędziewłączeniejakichśćwiczeń
oddechowych.
*
Wkażdąsobotęrobiliwiększezakupywmarkecie.Grześzawsze
proponował,żezrobijesamalbozostaniezmałym,gdyMajka
pojedziedosklepu,aleBrzozowskabyłanieugięta.Uważała,żeKrzyś
musisięprzyzwyczaićdoróżnychsytuacjispołecznych.
Wybieraławłaśnieszpinakimieszankęwarzyw,gdysynpociągnął