Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Doskonalesięmaodparłazimno.Jestemspokojna,bonerwy
miwtejsytuacjiniepomogą.Jestemzdecydowanauzyskać
odpowiedzi.
Pototujesteśmy…
Właśniepotoprzerwałamu.Niebędziemysięteraz
przerzucalipytaniami,cosięwemniezadziałoanijaktonamnie
wpływa.Niechcęprzestrzenidozrozumieniaswoichemocji.Chcę
porozmawiaćowichurze.
Wichurze?
Owichurze,któraprzeszłaprzezmiastowzeszłąsobotę.Otym,
cosięwtedystało.Niebyłomniewtedywmieście.
Niewiem,czypotrafięciotymopowiedziećtak,jaktego
oczekujeszczypotrzebujeszstwierdziłspokojniePiotr.Wiesz,
żewiatrtoniemójżywioł.Wkażdymraziewiało,mocnowiało.
Ztego,cosłyszałem,podmuchywyrywałyludziomwózki
naparkingachpodsklepami.Połamanychzostałodużodrzew,wparku
Wolnościinietylko,wokolicy,wktórejmieszkasz,też.Wiatrszarpał
oknami…urwał.
…takjakterazdokończyłagłuchoMajka.Agdzietybyłeś?
Tu.Miałemklienta.Szczegóły,jakwiesz,poufne.
Agdziejawtedybyłam?
Powiedziałaśwłaśnie,żepozamiastem.
Brzozowskaprzełknęłaślinę.Przyszłojejdogłowy,żemożejednak
źledotegopodeszła.Możenależałowpaśćdobiurawpełniwichury,
zamieśćwszystkopodściany,zawiaćwiatremtak,żebyniezostałojuż
nicpozaprawdą…
…albospróbowaćczegośzupełnieinnego.
Wiatrprzestałtelepaćdrzwiamiioknem.
Kiedyzaczynaliśmysesje,obiecałeśmiparęrzeczypowiedziała
cicho.Nawzajemsobieobiecaliśmy.Zasady.Kontrakt.Zwał,jak
zwał.Maszswójegzemplarz,jamamswój,aleniemusimyich
wyciągać,boobojepamiętamy,cojesttamnapisane.Obiecaliśmy
sobieszczerość.Żadnychświadomychkłamstw.Pamiętasz?
Skinąłgłową.
Więcterazpowiedzmi,szczerze,gdziebyłam,kiedyzaczęłasię
wichura.
Ztego,cowiem,wswoimmieszkaniuodpowiedziałbez
wahaniaPiotr.Potemwparku.
Majkapoczuła,żetrzęsąjejsięręce.Zacisnęłajenaoparciach
fotela.