Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
waksamitnychfrakach.Jakieżbyłojejrozczarowanie,kiedypewnego
dniaweszłyzAląnapodwórkojednejztychnajpiękniejzdobionych
kamienicwstylusecesyjnym,zelementamineobarokowymi.Zastały
kopiącepiłkędzieciobrudnychtwarzachorazichpijanąmatkę
siedzącąnaschodach.Wygoniłaje,rzucającprzekleństwami,ajej
dziecibiegłyzanimijeszczeprzezkilkadziesiątmetrów.Taksię
skończyławgłowiemałejBasibajkaodamachżyjących
wmysłowickichkamienicach.Możeitubyły,aledawnotemu.
WymyśliływtedyzAląlegendęoporwanychksiężniczkach.
SzukałyichcałewakacjewparkuPromenadainadPrzemszą.
Fantazjowały,żezamkniętewtajemnejkomnaciewkopalni
Mysłowiceiżeonemusząjeodnaleźć.Doszłyraznawetnaulicę
Świerczyny,sąsiadującązkopalnianymibudynkami.GdyjednakBasia
zobaczyławychodzącychzszychtygórnikówopowiekachczarnych
odwęglowegopyłu,uciekałagdziepieprzrośnie.Tak,Mysłowicebyły
miastemkontrastów.
ZKrakowskiejskręciływSzymanowskiegoidalejnaPowstańców,
mijającplacWolności.Baśkajechałapowoli,przyglądającsię
zabytkowejbrylemysłowickiegoratusza,Biedronceumieszczonej
wdawnejhalikolejowejistarymkamienicom.Nicsięniezmieniło.
WtejczęścimiastowydałosięZajdziezastygłejakskorupażółwia.
Minęłydworzecizaparkowałynachodnikuobokmieszkania
ciotki.Wysiadłyzsamochoduistanęły,wpatrującsięwbrudnecegły
skromnejkamieniczki.Byłajednąztrzechstojącychwmałych
odstępachnakońcuulicy,tużprzedzabytkowąprzewiązkąiparkiem.
Niegdyśmieszkałyturodzinykolejarzy.Odziedziczonelokum
mieściłosięnapierwszympiętrze.Oknawprawiecałym
trzypiętrowymbudynkubyływymienionenaplastikowe,aszczyty
kamienic,zakończonemurempruskim,prezentowałysięlepiejniż
parteripodpiwniczenie.Wspięłysięposchodkachprowadzących