Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gromadził.Jakiśdżentelmenchodziłpochodniku
wizpowrotem,kręcącgłozniedowierzaniem.
Szefklęczałnaziemi,trzymającgłowęMarthy
nakolanach.Jejtwarzbyłaszarajakpopiół,koniuszek
językawystawałwroguust,abiałabluzkakelnerska
podczarnąpelerynąpoplamionabyłalśniącąkrwią.
Ukląkłemprzyniejipróbowałemwyczpuls,ale
posposobie,wjakiszefpokręciłgłową,ipojego
pustymspojrzeniuwiedziałemjuż,żeMarthanieżyje.
Pojawiłsiękonstabl.
Cotutajzaszło?zapytałdudniącymgłosem,który
dominowałnadgwaremzbiegowiska.
Tamłodakobietazostałazabitapowiedział
eleganckidżentelmendosłownieprzedchwilą.Aten
panpróbowałdopaśćsprawcę.
UciekłgdzieśprzyUnionStreetpowiedziałem,
podnoszącsięzkolan.Zgubiłemgowtłumie.
Czytojestprostytutka?zapytałpolicjant.
Acotomadorzeczy?zapytałdżentelmen.Nie
żyje,namiłośćbos!Zostałazamordowana.
PytamzewzględunaRozpruwacza,sirwyjaśnił
policjant.Boonzabijatylkoprostytutki.
Niebyłaprostytutkąwarknąłszef,ajegotwarz
pulsowaławściekłością.Byłakelnerką.
Czyktoświdział,jaktosięstało?zapytałkonstabl.
Jawidziałam,wszystkowidziałamwyrwałasię
kobietazdzieckiemnaręku.Takbardzobyłaprzejęta,
żebrakłojejtchu.Stałamtutaj,przysamejbramie,
jakpodszedłidźgnąłpanienkęprzezpłaszcz,otak!
Raz,dwaitrzy.Właśnietak.Biednedziecko!Iuciekł.
Zwyglądutopowiedziałabym,żeraczejnietutejszy.